Wypadek w Łapczycy: wójt zwołuje zebranie

Po wtorkowym tragicznym wypadku w Łapczycy, w którym jedna osoba zginęła (10-letnie dziecko), a blisko 20 osób zostało rannych, wójt gminy Bochnia zdecydował o zwołaniu w trybie pilnym zebrania wiejskiego, które odbędzie się w niedzielę, 8 września o godz. 16.00 w miejscowym Domu Kultury.

Na zebranie zaprosił wszystkich – bez względu na opcję polityczną – parlamentarzystów działających w rejonie Bochni, Wieliczki i Brzeska. Tematem spotkania będzie ponowne skłonienie parlamentarzystów, aby użyli wszelkich możliwych form nacisku politycznego na ministra transportu oraz działającego w jego imieniu dyrektora generalnego Dróg Krajowych i Autostrad w celu umożliwienia pełnego wykorzystywania zbudowanej niedawno autostrady A-4 Szarów-Tarnów, w tym także dla samochodów ciężarowych powyżej 12 ton – podaje urząd gminy Bochnia.

Sołtys wsi Jerzy Raczyński znany ze swej bezkompromisowej postawy w walce o zapewnienie bezpieczeństwa swoim mieszkańcom uważa, że jedynym skutecznym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie blokada drogi krajowej, podobna do tej jaka miała miejsce przed 4 laty.

Uważam, że osoby i instytucje, które nie pozwalają jeździć do Tarnowa największym ciężarówkom są współodpowiedzialne za wtorkową tragedię – mówi sołtys Łapczycy.

Od wielu miesięcy samorządowcy gminy Bochnia w sposób cywilizowany próbują wpłynąć na warszawskich i krakowskich decydentów, aby z jednakową troską dbali o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców, w tym także tych z Bocheńszczyzny – czytamy w notce prasowej UG Bochnia.

2 tygodnie temu rozmawiałem z wiceministrem transportu Zbigniewem Rynasiewiczem i przedstawiłem mu kolejną petycję mieszkańców Łapczycy i samorządu gminy Bochnia, aby wydał zgodę na przejazd tirami po autostradzie aż do Tarnowa. Tym bardziej jest to realne, że nie wszystkie najcięższe samochody dojadą aż do Tarnowa, gdyż część z nich może skręcić na Nowy Sącz, wykorzystując wybudowany z państwowych środków łącznik w Brzesku przy ul. Leśnej – mówi Jerzy Lysy, wójt gminy Bochnia. Droga krajową także mogłaby się poruszać część ciężarówek. Takie rozwiązanie sprawi, że ciężarem i konsekwencjami „obdziela się” całą społeczność mieszkającą wzdłuż autostrady, a nie tylko poszczególne wybrane miejscowości, czyli tak jak teraz – dodaje wójt.

Od kilku miesięcy powszechnie wiadome jest, że lobby parlamentarne i wojewódzkie stworzone wokół samorządu miasta Tarnowa doprowadziło do zakazu wjazdu tirów na najnowszy odcinek autostrady – czytamy dalej w materiale prasowym gminy Bochnia.

Nam nie chodzi o antagonizowanie społeczności Bochni, Kłaja, Brzeska, Dębna czy Tarnowa, nam chodzi wyłącznie o to, aby nasi mieszkańcy nie byli obywatelami „drugiej kategorii” w tym samym kraju – przekonuje Jerzy Lysy.

Do wielu argumentów przedłożonych w piśmie do ministra (m.in. że autostrada w Tarnowie kończy się na drodze krajowej, a nie jakiejś miejskiej uliczce, że w Brzesku istnieje od niedawna możliwość bezkolizyjnego zjazdu z A-4, że system opłat VIATOLL na nowym odcinku autostrady będzie poważnym źródłem dochodów Skarbu Państwa) doszedł ostatnio jeszcze jeden, tym razem tragiczny – konkluduje UG Bochnia.