Grupa bocheńskich alpinistów w składzie: Krzysztof Badyla, Paweł Gut, Dominik Nowotny, Sebastian Przybyłowicz i Paweł Szczurek, 15 lipca zdobyła szczyt Matterhorn, sięgający wysokości 4478 metrów i usytuowany w Alpach Zachodnich.
Głównym sponsorem wyprawy była firma Bolarus S.A. Dodatkowe wsparcie finansowe zostało udzielone ze strony firmy Elektro-Max-Mariusz Malik.
Jak przyznaje Krzysztof Badyla, uczestnik wyprawy, Matterhorn jest jednym z najtrudniej osiągalnych czterotysięczników w Alpach. Nawet tzw. „droga normalna”, czyli grań północno-wschodnia (Hörnligrat), którą wychodzili bochnianie, jest długim i poważnym przedsięwzięciem alpinistycznym: – Droga na szczyt przebiega głównie po skałach, później zamienia się w drogę lodowo-śnieżną. Do przebycia trasy niezbędne było użycie sprzętu asekurującego, typowo alpinistycznego, a w wyższych partiach – raków i czekana.
– Z Bochni wyjechaliśmy wieczorem 12 lipca. Po dwóch dniach dotarliśmy do jednej z najpopularniejszych miejscowości wypoczynkowych u podnóża Alp – Zermattu. Tego samego dnia, 14 lipca, dokładnie w 148 rocznicę pierwszego wejścia na Matterhorn, wyruszyliśmy do schroniska Hörnli, znajdującego się na wysokości 3260 metrów – relacjonuje Paweł Gut. – Następnego dnia o świcie rozpoczęliśmy wspinaczkę na szczyt, który zdobyliśmy po 11 godzinach (15 lipca o godzinie 13:30). Na szczycie spędziliśmy zaledwie 15 minut, by po krótkiej przerwie i wykonaniu zdjęć rozpocząć zejście do schronu Solvay, który znajduje się na wysokości 4000 metrów. Do schronu grupa dotarła o godzinie 20:00, gdzie spędziła noc. Nazajutrz powróciła do schroniska Hörnli, a następnie do miejscowości Zermatt.
Uczestnicy to osoby mieszkające w Bochni. Trzy z nich miały już doświadczenie w Alpach, zdobyły bowiem najwyższy szczyt Austrii – Grossglockner, najwyższy szczyt Alp – Mont Blanc i zaliczyły próbę wejścia na Matterhorn, która zakończyła się niepowodzeniem w związku z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Dla pozostałych dwóch osób był to pierwszy wyjazd w Alpy. Cała piątka ma natomiast spore doświadczenie we wspinaczce wysokogórskiej, głównie w Tatrach – tak latem, jak i zimą.
Bocheńska grupa planuje w przyszłym roku zdobyć następny szczyt. Wśród potencjalnych celów znajdują się kolejna wyprawa w Alpy lub na kaukaski Elbrus. Bochnianie liczą także na wsparcie lokalnych firm, w zamian oferując materiały zdjęciowe, wykorzystywane do celów marketingowych sponsorów.