Starosta dostał absolutorium

Zarząd powiatu bocheńskiego dostał absolutorium za wykonanie budżetu w minionym roku. Nie obyło się jednak bez głosów krytyki ze strony opozycji, m.in. byłego koalicjanta.

W dyskusji nad sprawozdaniem z wykonania budżetu padło wiele mniej lub bardziej krytycznych uwag. Eugenia Ingacyk w stanowisku klubu Bochnia i Ziemia Bocheńska Razem stwierdziła że wprawdzie nie był to budżet marzeń, jednak pieniądze nie zawsze wydawano na to, na co pozyskano (wskazała przykład odszkodowań od wykonawcy autostrady).

Aleksander Rzepecki w imieniu klubu Nasza Wspólna Sprawa uznał sprawozdanie za nierzetelne i nie odzwierciedlające rzeczywistości. Jego zdaniem nie można stwierdzić, czy zarząd powiatu zachował kryterium gospodarności, zlecając wiele zadań w trybie bezprzetargowym. Z 21 zadań aż 60 procent dotyczy dokumentacji – czy to nie jest jeden rodzaj zadania? Można było ogłosić jeden przetarg na ponad 400 tys. zł. Czy nie zaoszczędzilibyśmy na tym – dopytywał Rzepecki.

Bernadetta Gąsiorek w imieniu klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość wytykała złe wykorzystanie subwencji oświatowej. Z 45,3 mln zł wykorzystano 41,7 mln zł. Wynika z tego, że pozostała kwota, ok. 3,5 mln zł, została wydatkowana na cele nie związane z oświatą – mówiła radna. Wyraziła zaniepokojenie przedłużającą się budową hali w Łapanowie oraz wydaniem pieniędzy od wykonawcy autostrady na remont dróg nie zawsze z nią związanych. Według wyliczeń radnej PiS, zarząd powiatu z kwoty 5 mln zł tylko 1 mln zł wydał zgodnie z przeznaczeniem. Staroście dostało się też za sytuację w szpitalu i zatrudnienie Bogdana Szumańskiego na zastępcę dyrektora placówki.

Odpowiadając na zarzuty opozycji starosta Jacek Pająk stwierdził że ogłoszenie jednego przetargu na wszystkie zadania projektowe mogłoby grozić małą liczbą oferentów oraz wyższą ceną. Odnosząc się do wydawania pieniędzy z subwencji oświatowej na inne cele wspomniał, że nie ma prawnego wymogu wydawania subwencji tylko na sprawy oświatowe.

W głosowaniu nad sprawozdaniem za jego przyjęciem było 14 osób, 6 było przeciw, a jedna wstrzymała się od głosu.

Dalsza część posiedzenia poświęcona była udzieleniu zarządowi absolutorium. Tu przedstawiono osiągnięte w minionym roku wyniki finansowe. Plan dochodów wynosił 87,9 mln zł, a wykonanie 87,5 mln zł (99,5%). Plan wydatków zakładał 91,5 mln zł, a realizacja to 89,2 mln zł (97%).

W tym miejscu Aleksander Rzepecki zarzucił zarządowi powiatu stosowanie sztuczek. W grudniu ściągamy 2,6 mln zł z budowy sali w Łapanowie, żeby nie wykazać niewykonania (które wynosiłoby 60%). Zmieniło się trzech dyrektorów, a pan nie był w stanie zrealizować tej inwestycji. Inny przykład tego mechanizmu Rzepecki widzi przy budowie DPS. 30 listopada ściągamy 2,5 mln zł, żeby wyczyścić kwotę. Papier jest w stanie przyjąć wszystko – mówił radny opozycji.

Starosta odpowiedział, że gdyby zarząd powiatu nie zastosował wspomnianego mechanizmu, radny krytykowałby inną sytuację: niewykonania budżetu. W okazji dyskusji dostało się również samemu Rzepeckiemu. Wacław Woźnicki wypomniał niedawnemu przewodniczącemu rady powiatu, ze do niedawna sam firmował swoją osobą podejmowane przez zarząd decyzje, które teraz krytykuje.

Głosowanie nad absolutorium dla zarządu powiatu nastąpiło 14 głosami za przy 3 przeciw i 4 wstrzymujących się.