Burmistrz: biblioteka nie na dworcu PKP, ale na Placu Okulickiego

Plac Okulickiego mógłby pomieścić nie tylko podziemny parking, ale również nowy budynek biblioteki – uważa burmistrz Stefan Kolawiński. Dodaje, że plan z poprzedniej kadencji związany z utworzeniem biblioteki w budynku odnowionego dworca nie będzie realizowany.

O sprawie filii biblioteki na dworcu kolejowym mówił 2 lata temu ówczesny burmistrz Bogdan Kosturkiewicz. Obiekt miałby tam funkcjonować tymczasowo przez 5 lat. Analizowaliśmy tę sytuację i wyliczenia wskazują na to, że jest to zbyt kosztowne, natomiast zbyt mało efektywne rozwiązanie – mówi dzisiaj burmistrz Stefan Kolawiński.

Jego zdaniem, budowę biblioteki można byłoby połączyć z organizacją parkingu podziemnego na Placu Okulickiego. Wyobrażam sobie, że na powierzchni podziemnego parkingu powstałby nowy budynek biblioteki, który jest bardzo potrzebny. Ten, w którym mieści się biblioteka już jest w takim stanie, że albo trzeba ponieść bardzo wysokie nakłady na jego remont, albo trzeba myśleć o czymś nowym.

Zdaniem burmistrza budynek biblioteki spowodowałby większą dostępność Placu Okulickiego, który teraz jest rzadko odwiedzany. Wydaje się, że budynek biblioteki, a więc budynek celu publicznego, jest jak najbardziej uzasadnieniem, żeby myśleć o tym [budowie parkingu podziemnego – przyp. red.]. Ten plac w przeszłości też był zabudowany.

Stefan Kolawiński dodaje, że w związku ze zmianą lokalizacji, należałoby zmienić patrona biblioteki (obecnie jest nim Jan Wiktor). W tym układzie naturalnym patronem stałby się generał Okulicki. Jeżeli byłaby zgoda i pomnik byłby wkomponowany w obiekt, to przecież w większym zakresie byłby dostępny niż do tej pory, bo do pomnika rzadko kto podchodzi, prawda? Natomiast do biblioteki przychodzą czytelnicy i wtedy mają bezpośredni, stały kontakt z patronem biblioteki, z patronem placu – argumentuje burmistrz.

Obecny budynek biblioteki publicznej w Bochni znajduje się przy ul. Mickiewicza. Poszczególne pomieszczenia są stopniowo remontowane, jednak od dawna brakuje miejsca na coraz bogatsze zbiory.