Bezalkoholowy sylwester „Nowej Kultury” już po raz drugi

II Bezalkoholowy Bal Sylwestrowy „Nowej Kultury” dla 120 osób odbędzie się w bocheńskiej Auli św. Mikołaja.

Jest on organizowany przez Domowy Kościół, czyli rodzinną gałąź Ruchu Światło – Życie – ruchu posoborowej odnowy w kościele katolickim.

Będą w nim uczestniczyć pary małżeńskie z diecezji tarnowskiej i spoza niej, m.in. z Bochni, Brzeska, Nowego Sącza, Tarnowa czy Limanowej. – Ideą balu jest to, aby zaświadczyć, że do prawdziwej radości zupełnie niepotrzebny jest alkohol, że źródłem prawdziwej radości jest czyste serce, nowy człowiek, stąd bal nosi nazwę Bal „Nowej Kultury”. Założyciel naszego Ruchu podkreślał, że człowiek, który się nawrócił, a więc nowy człowiek, to człowiek, którego w codziennym życiu cechuje nowa kultura, nowy styl życia. Przejawia się on m.in. na płaszczyźnie zabawy, rozrywki – mówi Aleksander Rzepecki, jeden z organizatorów balu.

II Bezalkoholowy Bal Sylwestrowy „Nowej Kultury” w Bochni rozpocznie się o godz. 19.00 w bazylice św. Mikołaja mszą świętą. Weźmie w nim udział 120 osób. W programie m.in. wybór króla i królowej balu, walc kotylionowo-czekoladowy, a o północy modlitwa i składanie sobie życzeń noworocznych.

Wszystkie informacje na temat balu:
Dom Pielgrzyma „Bursa”
ul. Stasiak 10
014 61 221 95

There are 7 comments

  1. Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina.Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto ? Czyż już nie nadeszła godzina moja ? . Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.
    Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą ! i napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu ! . Oni zaś zanieśli.
    A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory.

    Jak widać sam Jezus nie widział nic złego w piciu wina. Dziwię się więc różnego rodzaju nadgorliwcom, którzy do tego afiszują się na prawo i lewo ze swoimi dziwactwami.
    Jak ktoś nie chce to niech nie pije, ale niech nie będzie obłudny.

    Ewangelia wg Mateusza rozdzial 6:
    Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja, aby twoja jałmużna była ukryta, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie. A gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy, gdyż oni lubią modlić się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się ludziom; zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją. Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie. A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani. Nie bądźcie do nich podobni, gdyż wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie, przedtem zanim go poprosicie.

    Pozdrawiam umiejących korzystać ze wszystkich dobrodziejstw z umiarem.

  2. Mysle, ze moj szanowny Przedmowca albo nie rozumie albo swiadomie probuje manipulowac faktami liczac na nierozumienie ich przez innych Czytelnikow, a takze – wspierajac sie cytatami uwiarygodnic swoja krytyke czyjegos postepowania.

    mowisz ustami Ewangelisty: „Jak ktoś nie chce to niech nie pije, ale niech nie będzie obłudny.” – gdzie tu widzisz obłudę?

    A jeśli już…

    Ewangelia wg Łukasza, rozdzial 6 wersy 41-42:

    Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata.

  3. hajwe do filip |

    Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, że źle, a jeśli dobrze, czemu mnie bijesz? (Jan. 18:22.23)
    Jaką manipulacje faktami masz na myśli?
    Czyż organizowanie imprez o których mowa w artykule oraz reklamowanie ich w mediach nie jest jak „trąbienie przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili” calbo jak „modlenie się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się ludziom”??? Tu właśnie widzę obłudę.
    I nie widzę drzazgi w niczyim oku – nie odnoszę się do nikogo personalnie, jednakże moim zdaniem większą wartość ma ciche, wewnętrzne postanowienie i jego dochowanie niż afiszowanie się na prawo i lewo że np przez rok nie wezmę do ust alkoholu (jak to jest praktykowane w pewnych kręgach).
    I jeszcze jedno: o wiele łatwiej jest nie jeść nic zamknąszy się w pustym pokoju niż pełnej przysmaków kuchni. Jak chcesz pokazaćswoją wartość to żyj normalnie i bądź uczciwy wobec siebie i innych.

  4. Aleksander Rzepecki |

    najbardziej cieszę się z tego, że Pan Bóg przyszedł na świat do takich obłudników jak ja, cieszę się że z tej obłudy nas wyciąga, w sumie hajwe jak przyjdzie do Ciebie, to powiedz mi co on będzie robił? rozumiem, że jesteś już gotowy do królestwa

    a powiedz szczerze, czy Ty naprawdę wierzysz, że nie pijący alkoholu są wrogami pijących, jeśli takich znasz, to lepiej, żeby jednak pili …

  5. Szanowny Panie Aleksandrze. Nie jestem gotowy do Królestwa, podobnie jak Pan i miliony innych. Nie napisałem też nigdzie że nie pijący alkoholu są wrogami pijących. Uważam poprostu, że wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba umieć z tego korzystać.
    Nie lubię też gdy ktoś robi coś na pokaz. Ja np lubięnapić sie w Sylwestra szampana, ale jeżeli zapraszam gości, to nie zaznaczam: „wstęp tylko dla pijących – niepijący won”.
    Znam np kilka osób, które nie jedzą słodyczy podczas Adwentu. Są też tacy co nie jedzą mięsa, nie oglądają telewizji, nie słuchają muzyki itp. Jest to też jakaś forma pokuty i wyrzeczenia, ale te osoby nie afiszują się z tym i nie chodzą na imprezy tylko dla niejedzących słodyczy, wegetarian czy bez muzyki.
    Tego typu postanowienia to sprawa wewnętrzna każdego człowieka i nie ma sensu dorabiać do tego ideologii, a bzdurą jest ogłaszanie tego publicznie.
    Jest jeszcze taka ewentualność, że te 120 par zwyczajnie nie znosi smaku alkoholu, ale to hipokryzja do kwadratu.

  6. Aleksander Rzepecki |

    szanuję odczucie, ale ich zupełnie nie podzielam, ponieważ przypisuje Pan innym intencje, których nie mają, stawa się Pan w roli Pana Boga, który tylko zna serce człowieka i jego intencje, Pan ocena jest tylko pozornie logiczna, dla ciekawości złączam link http://www.kwc.oaza.pl/ i serdecznie pozdrawiam, a a propos cytatów z pisma św., którymi się Pan posługiwał, to diabeł też używał pisma podczas kuszenia Jezusa, więc to żaden argument w sprawie, zważywszy, że żaden alkohol sam w sobie nie jest zły, a dobrowolna rezygnacja z niego jest wartością, którą rozumie się dopiero jak się z niego zrezygnuje, proszę zapytać dzieci pijącego taty, jaką wartością dla nich jest nie stawianie alkoholu na stole u cioci na imieninach, to one panu wytłumaczą, ale tak wytłumaczą, ze wtedy otworzy się Panu serce, a w głowie wyłączy się ta pozorna logika, polecam takie jedno lub dwa spotkania na al anon lub inne tego typu

    świat wartości nadprzyrodzonych jest nie tylko logiczny, ale nad-logiczny, a to coś więcej

  7. faryzeusze też powoływali się na święte pisma, hajwe przyjacielu…
    a info ma charakter propagandowy i słusznie, jest wiele osób, które chciałyby spędzić tak sylwestra a mogą nie wiedzieć gdzie i z kim taka możliwość istnieje