Japoński koncern wybuduje w Bochni swoją 13. fabrykę

Japoński koncern Mabuchi Motor oficjalnie ogłosił, że w Bochni wybuduje zakład produkcyjny, pierwszy w Europie. Japończycy chcą kupić 10-hektarową działkę, na którą w lutym odbędzie się przetarg i zainwestować na niej 360 mln zł. Do 2023 r. firma ma zatrudnić 400 osób.

Od jakiegoś czasu krążą informacje dotyczące możliwości lokalizacji fabryki Mabuchi w Bochni i mimo, że nie sfinalizowali jeszcze tych rozmów w taki sposób, aby można było powiedzieć „hura”, to jednak uczyniliśmy bardzo duży krok w tym kierunku – powiedział na wstępie burmistrz Stefan Kolawiński. Podkreślił wyjątkowość spotkania. Prezydent Okoshi nie jeździ zwykle w taką podróż, natomiast sytuacja dla strony japońskiej jest również szczególna, wobec czego pan prezydent gości w naszym mieście – dodał burmistrz.

Zakład Mabuchi Motor powstanie on w Bocheńskiej Strefie Aktywności Gospodarczej w obrębie Krakowskiego Parku Technologicznego. Jak mówił podczas konferencji prasowej prezes korporacji, Hiroo Okoshi, działek poszukiwano w wielu krajach Europy, ale ostatecznie wybór padł na Bochnię. Nasza firma prowadzi swoją działalność na całym świecie, nasze zakłady produkcyjne działają już w Chinach, Wietnamie, na Tajwanie oraz w Meksyku. Zakład produkcyjny, planowany w Bochni będzie naszym trzynastym – powiedział Hiroo Okoshi, prezes korporacji.

Zapowiedział, że Mabuchi Motor Poland rozpocznie działalność w styczniu 2017 roku, spółka ma być zarejestrowana w Bochni. Rozpoczęcie produkcji w zakładzie, jaki powstanie w Bochni, planowane jest na koniec 2019 r. W pierwszym etapie powierzchnia wybudowanych obiektów ma wynieść 2600 m kw. Planujemy, że kapitał początkowy naszej firmy wyniesie 75 mln zł, natomiast firma będzie się rozwijała i planujemy, że w 2023 roku kapitał osiągnie wysokość 360 mln zł. Również zatrudnienie będzie stopniowo rosło, planujemy że w 2023 roku osiągnie poziom 400 osób – kontynuował prezes Mabuchi Motor.

Firma Mabuchi Motor jest największym na świecie producentem silniczków elektrycznych. Są one stosowane, m.in. do sterowania wycieraczkami i lusterkami w samochodach, a także przy produkcji drukarek i sprzętu AGD. Hiroo Okoshi zapowiedział, że w bocheńskim zakładzie będą produkowane głównie silniczki na potrzeby przemysłu samochodowego, m.in. do regulacji siedzeń, szyb i hamulców. Planujemy, że w zakładzie będzie zastosowana najnowocześniejsza technologia produkcji. Bardzo się cieszymy, że będziemy mogli przyczynić się do rozwoju gospodarczego Polski, województwa małopolskiego i miasta Bochnia – dodał szef japońskiego koncernu.

Ta sytuacja pokazuje, że połączenie takich narzędzi, jak strefa aktywności gospodarczej i specjalna strefa ekonomiczna daje dobry efekt. W obsługę tej inwestycji na każdym etapie było zaangażowanych wiele stron i trzeba docenić pracę wielu ludzi, przede wszystkim władzom KPT, ale jesteśmy również wdzięczni władzom miasta za otwartość na inwestora, zarządowi województwa za spotkanie z firmą Mabuchi. Rozmowy toczyły się przy udziale Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych w konsultacji i przy wsparciu Ministerstwa Rozwoju. Wydaje nam się, że jest to bardzo ważna inwestycja, która być może da impuls do poszerzenia Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej. W tym roku Krakowski Park Technologiczny wydał już ponad 20 zezwoleń, liczymy na to że po udanym przetargu w przyszłym roku powitamy w strefie kolejnego inwestora – powiedziała Małgorzata Popławska, wiceprezes zarządu KPT.

Na pytanie, dlaczego właśnie wybrano Bochnię, prezes Hiroo Okoshi odpowiedział, że na etapie poszukiwania lokalizacji brano pod uwagę różne miejsca w całej Europie. O tym, że zdecydowaliśmy się na Bochnię przesądziła uczciwość i otwartość w rozmowach z jednej strony pana burmistrza i jego współpracowników, ale również otwartość ze strony przedstawicieli Krakowskiego Parku Technologicznego. To było najważniejsze z punktu widzenia naszego długoterminowego podejścia do tej inwestycji. Bardzo ważne było i to, że inżynierowie, których będziemy chcieli zatrudnić, mogą pochodzić nie tylko z Bochni, ale również z okolicznych miast i miejscowości, łącznie z Krakowem. Bardzo też podobała nam się lokalizacja działki i ukształtowanie terenu na niej.

Wśród pracowników, potrzebni będą nie tylko wykwalifikowani inżynierowie, ale również kontrolerzy jakości i logistycy, którzy zadbają o dystrybucję produktów firmy na całą Europę. Na zatrudnienie mogą też liczyć kobiety, prezes koncernu zapewnił, że nie płeć, a kompetencje odgrywają rolę przy zatrudnieniu.

Przetarg na sprzedaż działki, którą interesują się Japończycy planowany jest dopiero na 2 lutego. Wynika to z przepisów, które musimy uszanować. W tej chwili został ogłoszony wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży, musi on być określoną ilość czasu na tablicach ogłoszeń. Potem kolejne kroki, które mam nadzieję sfinalizujemy na początku lutego – powiedział burmistrz Stefan Kolawiński.