Służby trenowały przed Światowymi Dniami Młodzieży – zdjęcia

Grupa terrorystów uciekająca z Krakowa zderzyła się koło Bochni z autokarem wiozącym młodzież. Doszło do przewrócenia obu pojazdów, kilkadziesiąt osób zostało rannych. Trzej uzbrojeni mężczyźni uciekli do pobliskiej szkoły, gdzie zatrzymali uczniów jako zakładników. Na szczęście to tylko scenariusz ćwiczeń, zorganizowanych w Dąbrówce w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży.

Ćwiczenia w Dąbrówce (gmina Rzezawa) zorganizował Szpital Powiatowy w Bochni. Wzięły w nich udział służby odpowiedzialne za zarządzanie kryzysowe: policja, straż pożarna, ratownicy medyczni (w tym z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego), a także antyterroryści.

Zakładamy, że doszło do wybuchu podczas Światowych Dni Młodzieży. Grupa terrorystów ucieka autostradą w kierunku Bochni, gdzie zjeżdżają w kierunku Rzezawy. Tutaj dochodzi do zderzenia samochodu terrorystów z autokarem wiozącym pielgrzymów. W wyniku tego zdarzenia są ranne osoby, terroryści uciekają do pobliskiej szkoły, gdzie biorą zakładników. Jest to pretekst do interwencji różnych służb, odpowiednio do zdarzeń które mają miejsce po drodze – mówi Jarosław Kycia, dyrektor szpitala w Bochni.

Szpital dostał ostatnio informację ze strony województwa małopolskiego, że w powiecie bocheńskim zostanie zakwaterowanych nawet 17 tysięcy pielgrzymów. Jest to dodatkowa połowa obecnej liczby mieszkańców Bochni. Zadaniem służb jest nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom tych terenów, ale również tej dodatkowej grupie pielgrzymów. Wymaga to zmiany logistyki i organizacji pracy, jeśli chodzi o szpital, aby przygotować się na różne scenariusze, które mogą mieć miejsce, nawet zdarzenia masowe, do których mogłoby dojść. Jak wiemy, w przypadku tak dużej grupy ludzi, prawdopodobieństwo tego jest większe. Oczywiście nie zakładamy najgorszego, natomiast musimy ćwiczyć takie scenariusze i być na to gotowi. Najlepiej, aby zdobywanie kompetencji odbywało się przez takie ćwiczenia. Na szczęście zdarzenia masowe nie zdarzają się często i zakładam, że nie zdarza się również podczas Światowych Dni Młodzieży – dodaje Jarosław Kycia. Dyrektor dodaje, że w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży zostanie ograniczona liczba przyjęć planowych, będą zwiększone zapasy leków, a organizacja pracy na poszczególnych oddziałach zostanie dokładnie ustalona.

Ćwiczeniom przyglądało się wiele osób. Wymieniali oni swoje uwagi. Wydaje mi się, że brakuje tu elementu zaskoczenia. Oni są wszyscy przygotowani, wszystko odbywa się zbyt wolno, wszyscy współpracują, nie ma paniki, jest spokój, wszystko jest na niby. Służby nie powinny wiedzieć, co się wydarzy – zwrócił uwagę pan Aleksander.

Takie ćwiczenia są potrzebne, aczkolwiek w momencie, kiedy miałoby się coś wydarzyć, a takie zagrożenie cały czas istnieje, panika na pewno zupełnie inaczej działałaby na te służby i na ludzi, którzy pewnie nie obserwowaliby tylko rozpierzchli się i pouciekali. Niemniej, ćwiczenia jak najbardziej są potrzebne – uważa pani Kinga.

Pozwolę się nie zgodzić z taką opinią. Oczywiście założenia wstępne każdych ćwiczeń zawsze muszą być. Po dojeździe alarmowanie było naturalne, jednostki były dysponowane z siedziby komendy powiatowej PSP. Nie znaliśmy rozkładu osób w autobusie ani tego, jakie będą mieli obrażenia, zasymulowane oczywiście, jak również tego, jak będą się zachowywać, jak będą krzyczeć, jak będą panikować. Trudno więc mówić o przygotowaniu i reżyserii tych ćwiczeń. Dla nas tego typu ćwiczenia, które prowadzimy cyklicznie, są rutynowym działaniem. Procedury działań ratowniczych w wypadkach drogowych są jasno określone i się je stosuje – zwraca uwagę Gerard Wydrych, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Bochni.