Burmistrz o altanie: „Obiekt trzeba po prostu skończyć”

Mimo petycji podpisanej przez ok. 700 osób, władze Bochni nie wstrzymały budowy nowej altany na Plantach Salinarnych. Apel do burmistrza o wydanie oficjalnego komunikatu do dziś nie doczekał się reakcji. Trwają prace nad konstrukcją altany, obiekt ma być gotowy w przyszłym tygodniu.

Dyskusja na temat altany miała miejsce w wolnych wnioskach podczas sesji rady miasta 26 listopada. Mimo, że delegacja przeciwników obiektu w obecnym kształcie przedstawiła burmistrzowi petycję, w której domagano się wstrzymania robót, prace były kontynuowane.

2 grudnia Paweł Bieniek, autor petycji, złożył w urzędzie miasta pismo adresowane do burmistrza, w którym domagał się wydania przez magistrat komunikatu:

W nawiązaniu do petycji, złożonej w Urzędzie Miasta Bochnia w dniu 26 listopada podczas obrad sesji Rady Miasta Bochnia, a podpisanej przez około 500 obywateli naszego miasta, dotyczącej remontu altany na plantach salinarnych w Bochni, bardzo proszę o zajęcie ostatecznego stanowiska w tej sprawie i udzielenie odpowiedzi na złożoną petycję.

Czuję się w obowiązku poinformować mieszkańców Bochni o ostatecznej decyzji podjętej przez Urząd Miasta Bochnia w przedmiotowej sprawie, ponieważ do dnia dzisiejszego Urząd nie wydał żadnego komunikatu.

Chciałbym jeszcze nadmienić, iż w momencie przekazywania petycji, podpisało się pod nią około 80 osób osobiście oraz 440 osoby przez internet. Na dzień dzisiejszy pod petycją w internecie podpisało się 591 osób, co łącznie daje nam liczbę blisko 700 osób, obywateli Miasta Bochni, którzy domagają się odpowiedniej interwencji władz miasta.

Do pisma dołączona została treść petycji oraz aktualna lista osób, które podpisały ją w internecie. Podpisów ciągle przybywa, ostatni pochodzi z 7 grudnia.

Do dnia dzisiejszego pismo Pawła Bieńka nie spotkało się z odpowiedzią magistratu. Zdecydowaliśmy się zapytać o sprawę burmistrza Bochni. To prawda, widziałem pismo, zapoznałem się z nim. Natomiast chciałem przypomnieć, że mamy prawomocne pozwolenie na budowę z zaleceniami konserwatora zabytków co do tego, jak należy to wykonać – powiedział Stefan Kolawiński w rozmowie z mojaBochnia.pl.

Gospodarz Bochni powołuje się na wypowiedź dr. inż. arch. Piotra Langera, który zamieściliśmy 1 grudnia na łamach mojaBochnia.pl. Czytałem komentarz pana doktora Langera w tym zakresie i powiem szczerze, że z taką oceną i takim stanowiskiem się utożsamiam.

Stefan Kolawiński chce doprowadzić budowę altany do końca i ewentualnie później uzupełnić podbudowę ażurowo ułożoną cegłą. Obiekt trzeba po prostu skończyć, natomiast chciałbym żeby wszyscy spokojnie poczekali do momentu zakończenia budowy. Jeżeli po zakończeniu budowy, po zagospodarowaniu terenu, jeszcze będą wątpliwości, zawsze można z tego, co jest, zrobić jakieś ażurowe ściany – dodaje burmistrz. Generalnie dziwię się wzburzeniu, jakie powstało wokół tej sprawy.

Nowa altana ma być gotowa do połowy grudnia.