Dziś w Muzeum: Bocheńska saga – domy i ludzie

Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni zaprasza na Czwartkowe Spotkanie Muzealne. Janina Kęsek wygłosi wykład pt. Bocheńska saga – domy i ludzie. Historie prawdziwe i prawdopodobne.

Z zaproszenia na spotkanie:

Każdy dom ma swoją historię, czasem banalną, czasem niezwykłą…

Historia domu to także historia ludzi, którzy kiedyś w nim mieszkali. Przemija kształt tego świata a wraz z nim dzieje domów i ludzi. Wiele z takich bocheńskich domów już nie istnieje; razem z nimi przepadła pamięć o rodzinach, które w nich zamieszkiwały, czasem nawet przez kilka pokoleń. Niektórzy zapisali się w sposób znaczniejszy w historii swego miasta. Wspólnie ze zwykłymi mieszkańcami, można powiedzieć „statystami życia”, tworzyli jedyną, niepowtarzalną tkankę społeczną górniczego miasta.

Z czasów staropolskich nie pozostało już w Bochni zbyt wiele starych domów. Drewniana zabudowa ginęła stopniowo w kolejnych pożarach miasta lub po prostu niszczała. Murowanych domów było kiedyś niewiele i skoncentrowane zostały głównie w śródmieściu. Dziś do najstarszych należą trzy barokowe kamieniczki w rynku i późniejsze, już nieliczne, dworki z XVIII stulecia. Wspomniane „dworki” stały się obiektami wielce charakterystycznymi dla „Bochni parterowej”, co w swoim czasie dostrzegli przedstawiciele miejscowego środowiska plastycznego. Budowane były na ogół na przedmieściach i w pobliżu szybów przez szlachtę zatrudnioną w żupie solnej. Kiedyś było ich całkiem sporo, obecnie już tylko nieliczne toną w zieleni ogrodów przy ulicach Oracka, Solna Góra, Bracka, Floris. Na pierwszy ogień zniszczenia poszły małe górnicze domki rozrzucone na stokach Uzborni, Krzęczkowa i Solnej Góry. Kto dziś jeszcze pamięta gdzie był np. dom Brigantich przy Górnym Rynku, czy dworek Grubenthalów przy ul. Orackiej? Na naszych oczach znikają nie tylko owe „dworki”, lecz i późniejsze domy mieszczańskie, a nawet wille z okresu międzywojennego. Burzenie starych i budowanie nowych domów jest przecież faktem naturalnym i nieodwracalnym, ale może warto ocalić pamięć minionego czasu?

Janina Kęsek, Bocheńska saga – domy i ludzie. Historie prawdziwe i prawdopodobne:

Rozdział I. Nieistniejące domy zapomniane rody

• Utracony dom
• Zabawki po Grubenthalach?
• Uciekinierzy z Francji
• W gościnie u Dębskich i Rojkowskich
• Kupiec z Opawy i jego rodzina
• Gdzieś na Gołębiej…
• Z bocianem na Murowiankę
__________________________________________________________

Czwartek 18 czerwca, godz. 17.30.