Jeszcze tej jesieni obok dworca kolejowego ma powstać 4-poziomowy parking. Obecnie trwają prace projektowe, które – dla usprawnienia – podzielono na kilka odrębnych zadań.
Inwestycja Park&Ride ma decyzję środowiskowa, jak również uchwalony budżet jej wykonania. Niestety, do dzisiaj nie ma pozwolenia na budowę. Projekt, to nie tylko miejsca parkingowe, ale również szereg innych prac takich jak przebudowa dróg, skrzyżowań, chodników czy też terenu pod zieleń. Żeby inwestycja była przeprowadzona sprawnie, wyeliminowane były mogące wystąpić sprzeczności (każda droga, skrzyżowanie itp. wymaga przeprowadzenia oddzielnego postępowania administracyjnego), węzeł przesiadkowy został podzielony na kilka projektów i przeprowadzany jest w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. Oznacza to możliwość prowadzenia inwestycji etapami, w których jeden nie czeka na drugi – wyjaśnia Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni.
Osobno budynek, osobno układ drogowy, bike and ride i pozostałe elementy, w tym przebudowa ulicy Poniatowskiego i częściowo ulicy Kolejowej – precyzuje w rozmowie z mojaBochnia.pl Robert Cerazy, zastępca burmistrza Bochni.
Krótki termin budowy to nie jedyny czynnik, niesprzyjający inwestycji. Są ponadto problemy natury administracyjnej. Teren parkingu częściowo jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, częściowo jest w terenach kolejowych, stąd wybraliśmy takie podejście – dodaje Robert Cerazy.
Parking wielopoziomowy w Bochni będzie miał 192 miejsca dla samochodów osobowych oraz stanowiska postojowe dla minimum 40 rowerów oraz co najmniej 24 motocykli i skuterów. Inwestycja ma być gotowa do końca października. Czasu nie jest dużo głównie jeśli chodzi o budynek kubaturowy. Pozostałe elementy wydają się sprawą łatwą i prostą do realizacji. Jedyny element niepewności dotyczy jedynie tego obiektu – uważa zastępca burmistrza.
Inwestycja pochłonie ponad 9 mln zł, miasto dostanie na niego ponad 6 mln zł z Unii Europejskiej.
