Nowy zarząd PiS stawia na rozwój struktur w gminach

Nowe władze PiS w powiecie bocheńskim stawiają sobie za cel zwycięstwo w wyborach samorządowych w 2014 oraz mandat poselski w 2015 r. Była o tym mowa podczas konferencji prasowej nowego zarządu.

Jak już informowaliśmy, z poprzednich władz nie ostała się ani jedna osoba. Członkowie nowego zarządu to: Józef Mroczek (przewodniczący), Stanisław Broszkiewicz, Bernadetta Gąsiorek, Andrzej Kącki, Józef Radzięta, Robert Roj i Mariusz Zając. Skarbnikiem została Bernadetta Gąsiorek, a sekretarzem Mariusz Zając.

Józef Mroczek, nowy szef Prawa i Sprawiedliwości na Bocheńszczyźnie, kładzie nacisk na rozwój struktur partii w terenie. Musimy wyjść do ludzi, żeby ludzie nas widzieli. Chcemy zjednoczyć ludzi wokół naszych idei, które Prawo i Sprawiedliwość ma. Myślę, że jeśli wyjdziemy do ludzi, to ludzie nas poprą – uważa Józef Mroczek.

Zdaniem nowego przewodniczącego poprzedni zarząd partii (Zbigniew Dmitrowski, Piotr Dziurdzia, Maria Kmiecik, Bogdan Kosturkiewicz (przewodniczący), Robert Rybka) zanadto koncentrował się na Bochni. Plan Józefa Mroczka przewiduje organizowanie posiedzeń zarządu partii w terenie. Z ludźmi, którzy tam są, z członkami Prawa i Sprawiedliwości w gminach, nawet w miejscowościach. Myślę, że dotrzemy do tych, którzy nas popierają – dodaje Józef Mroczek.

Poseł Edward Czesak uważa, że nowe władze gwarantują sukces partii w powiecie bocheńskim. Być może w wyborach samorządowych ponownie uda się nam uzyskać mandat z Bocheńszczyzny w sejmiku województwa małopolskiego, czy w wyborach parlamentarnych. Przecież Bocheńszczyzna zasługuje na to, żeby mieć na przykład posła, a taką szansę widzimy szczególnie po tym, jak w ostatnim czasie z mandatu zrezygnował w naszym okręgu poseł Aleksander Grad.

Zdaniem brzeskiego parlamentarzysty, należy dążyć do kadencyjności na gruncie samorządu. Postuluje on, by po jednej kadencji samorządowiec miał 4 lata przerwy w swojej działalności. To bardzo higieniczny sposób pozwalający na weryfikację, co dany samorządowiec zdziałał. Chodzi o to, żeby nie powstawały spółdzielnie samorządowe wkupione wokół wójta, burmistrza, prezydenta, ale również starosty – mówił poseł.

W trakcie konferencji poruszono również sytuację w radzie powiatu bocheńskiego, gdzie Prawo i Sprawiedliwość nie ma swojego klubu radnych (wchodzą oni w skład koalicyjnego klubu, dwójka radnych: Bernadetta Gąsiorek i Henryk Kopańczyk założyli własny klub Transparentny Powiat).

Obecnie Prawo i Sprawiedliwość w powiecie bocheńskim ma 50 członków. Jak powiedziano, reprezentują oni różne grupy wiekowe. Najstarszy, Stanisław Wieciech z Lipnicy Murowanej, ma 85 lat, najmłodsi są w wieku 25 lat. Sympatyzują z ugrupowaniem również licealiści. Wszystko to ma – jak to ujął Andrzej Kącki – przyczynić się do przełamania „syndromu opozycji”. Nowy zarząd będzie chciał łączyć, a nie dzielić – powiedział przedstawiciel PiS z Trzciany.