Gm. Bochnia: 115 nauczycieli ma stracić pracę

Radni gminy Bochnia poparli uchwałę o likwidacji wszystkich szkół z ostatnim dniem wakacji. Od 1 września ma zacząć funkcjonować jedna Gminna Szkoła Podstawowa w Bochni z siedzibą w Łapczycy i odpowiednie gimnazjum. Wszystkie pozostałe mają być filiami. Pracę ma stracić 115 nauczycieli.

Nową siecią szkół ma zawiadywać jeden dyrektor, a szefowie filii mieliby status wicedyrektora lub kierownika. Według wyliczeń przedstawionych radnym przez wójta Jerzego Lysego, dzięki reformie gmina ma zaoszczędzić na tzw. dodatkach uzupełniających 1 mln zł w skali roku.

Oprócz tego na 50 etatach co roku zaoszczędzonych ma być 450 tys. zł, również planowane jest zaoszczędzenie 400 tys. zł na dodatkach wiejskich, motywacyjnych, mieszkaniowych, stażowych, o 50 tys. zł mają być mniejsze również tzw. czternaste pensje.

Z obecnie zatrudnionych 254 osób znalazłoby pracę 139 osób, bo tyle rzeczywiście jest potrzebnych – powiedział wójt Jerzy Lysy. Dodał, że po reformie nauczyciele, którzy zostaną zatrudnieni, dostaną etat i dodatkowe godziny.

Koszty odpraw oszacowano na ok. 840 tys. zł, jest to koszt jednorazowy. – W ten sposób przeprowadzona reforma oświaty pozwoli przetrwać do czasu, kiedy – mam nadzieję – rząd ten albo inny wycofa się z idiotycznych obiecanek realizowanych w karcie nauczyciela. Mają one charakter populistyczny. A po drugie, te zmiany spowodują, że sytuacja nie będzie z żadnym uszczerbkiem dla żadnego ze środowisk, nawet tam, gdzie jest mała szkoła. Z punktu widzenia dzieci i ich rodziców nic się nie zmieni – argumentował wójt.

Pomysł reformy nie do końca spodobał się dyrektorom szkół. Małgorzata Kozłowska, dyrektor szkoły w Gawłowie, zwracała uwagę, że teraz jeden dyrektor, odpowiadający za wszystkie szkoły, zostanie zarzucony sprawami administracyjnymi, np. sprawozdawczością. Mówiła też, że niedawno zachęcała swoich nauczycieli do podniesienia kwalifikacji, a po reformie będzie musiała ich zwolnić. Z kolei Emilia Leo, dyrektor szkoły w Siedlcu, zwracała uwagę, że są inne sposoby, mniej drastyczne, osiągnięcia podobnych oszczędności.

Wójt stwierdził jednak, że dyrektorzy nie powinni być sędziami we własnej sprawie. Dowodził, że projekt został bardzo szczegółowo przeanalizowany i obecne wyjście, jakkolwiek nie bezbolesne, jest najlepszym z możliwych.

Przyjęta uchwała ma charakter intencyjny. Sprawa ma powrócić pod obrady przed wakacjami.