Refleksje na niedzielę: Kim jest On i za kogo Ty go uważasz?

Przed tygodniem pytaliśmy się: kim jestem „ja”? Dziś zapytamy się: kim jest „On” – Jezus Chrystus, którego podczas każdej mszy świętej możemy zaprosić do swojego serca w komunii świętej?

Ten Jezus stawia w dzisiejszej ewangelii dwa pytania: „Za kogo uważają mnie tłumy?” oraz „A wy, za kogo Mnie uważacie?”. Pytania te są skierowane także i do nas, wierzących XXI wieku. Piotr udzielił odpowiedzi: „Za Mesjasza Bożego”. A jakiej odpowiedzi udzielę ja?

Słowo „Mashiah” oznacza „namaszczonego”, „poświęconego”. Współczesna historia bardzo wypaczyła ideę Mesjasza, odrywając ją od ewangelicznych korzeni. W jednym ze słowników możemy spotkać takie wytłumaczenie mesjanizmu: „Ruch zdominowany przez wiarę w wydarzenie mające zapewnić świetlaną przyszłość”. W tym sensie nawet komunizm był swego rodzaju mesjanizmem, gdyż miał ustanowić królestwo równości i sprawiedliwości oraz obiecywał „świetlaną przyszłość” klasie robotniczej.

Kim jest Jezus? Może kiedyś takie pytanie postawiło ci twoje dziecko. Jakiej mu udzielić odpowiedzi? Mówmy o Nim jak o bohaterze, jak o największym z bohaterów. Kimś nawet większym od supermena, aby użyć ich języka. Ale nie jest tylko supermenem, ale Bogiem-człowiekiem. Przyszedł wybawić nas od niebezpieczeństwa, którym jest nasze wieczne „nieszczęście”, czyli od perspektywy potępienia wiecznego. Chrystus jest tym, który przyszedł, aby zwyciężyć. To zwycięstwo Jezusa polega nie na zniszczeniu wrogów albo na ich ośmieszeniu, ale na zmienieniu ich i uczynieniu dobrymi. Zapytajmy siebie samych, czy na tym polega także nasze funkcjonowanie we współczesnym świecie.

W jaki sposób chcemy dziś zwyciężać? Świat w którym żyjemy, ludzie których spotykamy każdego dnia, żyją w przekonaniu, że zwycięstwo może dokonać się tylko poprzez bezwzględne podążanie „po trupach” do wyznaczonego celu. Wielu ludzi chcąc ukazać swoją subiektywną „wielkość” umniejsza drugiego człowieka, zapominając o tym, że Bóg jest obecny w każdym z nas. Niektórzy spośród nas ciągle uważają Jezusa, za postać historyczną, za „bohatera” ewangelicznych opowiadań, albo jak to napisał jeden z uczniów w swojej pracy maturalnej – Jezus to jeden z bohaterów literackich, który wystąpił w znanym dziele „Ewangelia”!

Kim On jest? Jezus jest tym, z którym spotykasz się podczas każdej mszy św. Pomyśl teraz, czy idąc do kościoła o tym pamiętasz? Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że może zbyt często zamykasz swoje serce na tego, który powiedział: „Oto Ciało moje. Oto Krew moja”? Jakbyśmy naprawdę wierzyli, to nikt z nas nie wyszedłby z Eucharystii, bez przyjęcia tych wielkich darów Bożych. Czy po zakończonej mszy świętej masz jeszcze czas na to, by chwilę pozostać w świątyni, by za to co Jezus ci dał podziękować. Czy pamiętasz o tym, że w konfesjonale On czeka na Ciebie, dlatego nie możesz traktować spowiedzi jak „usługi”, a traktujesz tak, gdy od drzwi natychmiast „biegniesz” do kratek konfesjonału zapominając, że jest coś takiego jak modlitwa przed spowiedzią i o dobrą spowiedź.

Zatrzymaj się dziś na chwilę i pomyśl: kim dla ciebie jest Jezus Chrystus? Odpowiedz sobie szczerze na to pytanie, bo Jezus stawia je dziś także tobie. Jezus jest Mesjaszem, przyszedł aby podarować nam „świetlaną przyszłość”, nie tu na ziemi, ale na wieki. Od ciebie zależy, czy z tego skorzystasz. On nie robi niczego na siłę!

Duszpasterz