Bogdan Kosturkiewicz posłem? To niewykluczone

Wygrana Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich rozpoczyna serię zmian, które mogą skutkować mandatem poselskim dla mieszkańca Bochni. Przy korzystnym scenariuszu Bogdan Kosturkiewicz zasiadłby w ławach sejmowych na kilka miesięcy przed jesiennymi wyborami.

Jak już informowaliśmy na łamach mojaBochnia.pl, wygrana Andrzeja Dudy daje miejsce w Parlamencie Europejskim Edwardowi Czesakowi. Musiałby on jednak zrzec się mandatu posła. Jeśli to nastąpi, przypadnie on w udziale Urszuli Rusieckiej z Wieliczki. Obecnie jest ona radną sejmiku województwa małopolskiego, pracuje także w wielickim magistracie jako Pełnomocnik Burmistrza ds. Edukacji. Jeśli Urszula Rusiecka zdecydowałaby się nie rezygnować z tych stanowisk, mandat posła przypadłby Bogdanowi Kosturkiewiczowi z Bochni jako następnemu z listy. W 2011 r. był on w kolejce po mandat za Barbarą Marianowską i Robertem Kądzielawą (oboje już nie żyją) oraz właśnie Urszulą Rusecką.

Bogdan Kosturkiewicz na razie wypowiada się ostrożnie. Wszystko jest w tej chwili w kwestii spekulacji. Pierwsza jest Urszula Rusiecka, trzeba poczekać i zobaczyć, co ona postanowi. To wszystko potrwa, ponieważ PKW musi podać oficjalne wyniki wyborów prezydenckich, następnie Andrzej Duda musi zrezygnować z mandatu europosła, później Edward Czesak musi przyjąć mandat europosła i zrezygnować z mandatu posła na Sejm. Następnie informacja idzie do Urszuli Rusieckiej, która podejmuje decyzję taką lub inną. Jeśli ona by zrezygnowała, dopiero wtedy informacja trafia do mnie. Wszystko jest zatem na etapie spekulacji, pewne jest to, że Andrzej Duda zrezygnuje z mandatu europosła i pewne jest to, że Edward Czesak zrezygnuje z mandatu posła – mówi w rozmowie z mojaBochnia.pl.

Nasze spostrzeżenie, że objęcie funkcji posła nawet na kilka miesięcy pozwoliłoby przetrzeć szlaki na Wiejską przedstawicielowi Bochni na kolejną kadencję, Bogdan Kosturkiewicz kwituje tak: Oczywiście można się przymierzyć do następnej kadencji, bo wiadomo że za kilka miesięcy cudów się nie zrobi.

Na pytanie, czy planuje kandydować na posła w jesiennych wyborach, Bogdan Kosturkiewicz odpowiada: Jeśli będę podejmował jakieś decyzje, na pewno najpierw będę je musiał przedyskutować z wszystkimi: z rodziną, z szefem, Edwardem Czesakiem. Jest jeszcze daleko do podejmowania jakichkolwiek decyzji, na razie wszystko się odbywa na etapie spekulacji, więc na razie nie ma sensu ostatecznie podejmować decyzji. Zobaczymy.

Bocheńszczyzna nie ma swojego przedstawiciela w Sejmie od 2007 r. Ostatnim posłem z powiatu bocheńskiego był pochodzący z Kobylca Bogusław Sobczak, który startował z list LPR.