Seria napadów na kobiety, zatrzymano sprawców

Policjanci z bocheńskiej komendy zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy wyrywali kobietom torebki, by później kraść z nich pieniądze i wartościowe przedmioty. Zatrzymani złodzieje odpowiedzą w sumie za 5 takich zdarzeń, za co sąd może im wymierzyć karę pozbawienia wolności do lat 5.

Na początku lutego b.r., w odstępie kilku dni, do bocheńskiej komendy policji zgłosiły się kobiety, które na terenie Bochni padły ofiarą złodziei torebek. Złodzieje działali z zaskoczenia i bardzo szybko, co w większości przypadków sprawiało, że pokrzywdzone nie były w stanie dokładnie zapamiętać i opisać sprawców. Dlatego na bocheńskiej komendzie powołano grupę policjantów mających za zadanie ujęcie sprawców kradzieży.

Dzięki współpracy policjantów wydziału kryminalnego i dzielnicowych, udało się zatrzymać jednego ze złodziei na gorącym uczynku, a personalia drugiego sprawcy ustalono w trakcie dalszych czynności procesowych.

Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Brzeska, w wieku 21 i 17 lat. Jak udało się ustalić policjantom, mężczyźni przyjeżdżali do Bochni specjalnie, gdzie po krótkiej obserwacji swoich ofiar, którymi były kobiety, z zaskoczenia wyrywali im torebki i po ucieczce opróżniali je z pieniędzy, dokumentów i innych cennych przedmiotów.

Pierwszy ze złodziei, 21-latek został zatrzymany 8 lutego, na ulicy Leonarda, gdzie po wyrwaniu torebki 60-letniej kobiecie zaczął uciekać. Kobieta natychmiast zaczęła krzyczeć, co usłyszeli będący w pobliżu policjanci. Na widok uciekającego młodzieńca rozpoczęli pieszy pościg i po przebiegnięciu kilkunastu metrów zatrzymali sprawcę. Mężczyzna został przewieziony do bocheńskiej komendy, gdzie uczestniczył w dalszych czynnościach -relacjonuje Łukasz Ostręga, rzecznik policji w Bochni.

Dzień późnej w ręce policjantów trafił 17-latek, który 4 lutego dwukrotnie usiłował wyrwać kobietom torebki, ale dzięki zdecydowanej postawie pokrzywdzonych zamiaru swojego nie osiągnął.

Mężczyźni przyznali się do wszystkich 5 przypadków kradzieży, które miały miejsce między 2 a 8 lutego, na terenie Bochni. Podejrzanym grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 5.