Radni powiatu skrzywdzili nauczycieli?

Nauczyciele z powiatu bocheńskiego czują się pokrzywdzeni nowymi zasadami przyznawania dodatków motywacyjnych. Decyzję w tej sprawie podjęli ostatnio radni.

W imieniu pedagogów głos zabrała Bożena Pilch, wiceprezes zarządu oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Bochni. Jej zdaniem rada skrzywdziła nauczycieli.

Subwencja nie jest w stu procentach wykorzystywana, więc nie ma tu podstawy do tak drastycznych cięć. Dla nas to było nie do pogodzenia. Wiadomo, ze obniżone dodatki nie motywują tak nauczycieli, zresztą mówiłam o dodatkach motywacyjnych, że dyrektorzy, zastępcy i kadra kierownicza pochłaniają większość tych pieniędzy. O to właściwie ten bój się toczył i o pensum psychologów-pedagogów – mówi Bożena Pilch.

W myśl nowej uchwały pensum pedagogów szkolnych podniesiono z 22 do 26 godzin tygodniowo. Starosta Jacek Pająk uważa, że uchwała rady powiatu nie jest dla pedagogów krzywdząca.

26 godzin pracy, którą jesteśmy w stanie dedykować naszym mieszkańcom to walor przez nas oczekiwany i pożądany. Wielokrotnie było podnoszone przez radnych, również przez członków komisji edukacji, że ze strony mieszkańców sygnalizowane są potrzeby, żeby więcej było tej pracy pedagoga, psychologa i my się z tym zgadzamy. Ale nie sposób przy stawce 22-godzinnej udostępniać tę większą liczbę godzin udostępniać naszym mieszkańcom, bo nie stać nas na nowe etaty – mówi Jacek Pająk.

Starosta dodaje, że podniesienie pensum z 22 do 26 godzin nie jest dla pracowników oświaty krzywdzące, bo normalny tydzień pracy wynosi 40 godzin. Bożena Pilch podaje jednak kontrargument: pedagodzy i psychologowie oprócz zajęć wyznaczonych przez pensum muszą dodatkowo zajmować się administracją: m.in. wypełnianiem formularzy czy wywiadami środowiskowymi.

Aleksander Rzepecki, przewodniczący rady powiatu zwrócił uwagę, że oszczędność jest niewspółmierna do kosztów społecznych i głosował przeciw, podobnie jak radny Ludwik Węgrzyn. Były starosta z kolei mówił, że 500-osobowa grupa zawodowa nie jest poważnie traktowana przez zarząd powiatu.

Starosta Jacek Pająk stwierdził, że w dyskursie na temat zmian w wynagrodzeniach nauczycieli próbuje się stworzyć komunikat, że powiat oszczędza na dzieciach niepełnosprawnych. Ciarki przechodzą – mówił starosta. Dodał, że przeprowadzono procedurę uzgodnień, natomiast brak uzyskanego konsensusu nie jest powodem do tego, by uchwały nie przyjmować (w myśl rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, na jakie powoływano się w trakcie sesji, uzgodnienia nie oznaczają uzyskania zgody).

Radny Henryk Kopańczyk apelował o zapoznanie się ze specyfiką pracy nauczyciela w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Jego zdaniem przyjęcie uchwały spowoduje skrzywdzenie osób pracujących z dziećmi niepełnosprawnymi.

Komfort kilku osób przedkłada się nad komfort populacji samorządu. Nie podzielam takiego poglądu – odparł starosta. Według Ireneusza Sobasa, szefa Wydziału Edukacji, chodzi zaledwie o sześciu nauczycieli. w jego ocenie, dzięki wprowadzeniu w życie nowych regulacji, od września być może nie będzie trzeba przyjmować do pracy dodatkowych osób.

Bernadetta Gąsiorek zwróciła uwagę na – jej zdaniem – minimalny poziom uzyskanej oszczędności: 50-60 tys. zł.

Głosowanie w sprawie nowego regulaminu nie przebiegło jednogłośnie. Za jego przyjęciem głosowało 13 radnych, 5 było przeciw, a 4 osoby wstrzymały się od głosu.