Policja zatrzymała „czekoladową szajkę”

Ukradli 40 tabliczek czekolady i bombonierek. Łup ukryli w dwóch koszykach sklepowych i przykryli papierem toaletowym. Policjanci przyznają, że dawno nie mieli do czynienia z tak osobliwym asortymentem złodziei.

4 marca w południe na posterunku policji w Trzcianie odebrano telefon. Rozmówca powiadomił o mężczyźnie w jednym ze sklepów, którego obsługa podejrzewa o kradzież.

Podczas zatrzymywania wspomnianego mężczyzny policjanci zauważyli w pobliżu sklepu innego podejrzenie zachowującego się mężczyznę. Obsługa sklepu zauważyła również, że mężczyźni ci przyjechali wcześniej pod sklep Mercedesem i podali lokalnym stróżom prawa numery rejestracyjne pojazdu – relacjonuje Leszek Machaj, oficer prasowy bocheńskiej policji.

Gdy policjanci w posterunku ustalali okoliczności ewentualnej kradzieży, funkcjonariusze z sąsiednich jednostek starali się „namierzyć” i zatrzymać mercedesa. Udało się to po kilkunastu minutach w sąsiedniej Leszczynie.

W samochodzie podróżowało dwóch mężczyzn. – W bagażniku znajdował się, jak później ustalono, łup …40 sztuk czekolad i bombonierek w sklepowym koszyku. Całość „zamaskowana” była na czas transportu ze sklepu 10 rolkami papieru toaletowego – kontynuuje Leszek Machaj.

Wartość słodkiego łupu to ok. 500 zł. – Rzadko zdarza się, żeby złodzieje brali asortyment tak jednolity, a tym bardziej tak słodki – przyznaje rzecznik policji. Przy okazji okazało się, że kierowca samochodu jechał pomimo zakazu nałożonego przez sąd.

Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Nowej Huty, Niepołomic i sąsiednich miejscowości w wieku; 57, 43, 49 i 28 lat. Odzyskany towar przekazano właścicielom sklepów samoobsługowych w Bochni. Trwają czynności procesowe mające na celu wyjaśnić udział poszczególnych członków „czekoladowego gangu” w kradzieżach.

Sprawcom kradzieży słodyczy grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.