Most w Stradomce znów uszkodzony

Most w Stradomce koło Bochni znów jest nieprzejezdny. Po pierwszej powodzi jeden z przyczółków został podmyty, jednak szybko wykonano jego uzupełnienie. Druga fala powodziowa jeszcze poważniej naruszyła konstrukcje mostu.

Na razie uniemożliwia to jego eksploatację. Jak mówi starosta Jacek Pająk, na razie nie wiadomo, kiedy most będzie przejezdny. – Został uszkodzony do takiego stopnia, że mamy wspólna ocenę, że ten most absolutnie nie nadaje się do bezpiecznej eksploatacji. Dopiero ekspert ma ocenić, jakie prace trzeba wykonać, aby most mógł zostać udostępniony.

Starosta podkreśla, że poprzedni zarząd powiatu wykonał most stalowy zamiast żelbetowego. Zdaniem Pająka ta oszczędność teraz się mści, ponieważ żaden z mostów żelbetowych wykonanych w tej kadencji nie został uszkodzony.

There are 8 comments

  1. A co to kampania pana Pająka!Tu nie chodzi o stołki tylko o ludzi,którzy chcąc dojechać do szkoły lub pracy muszą nadkładać drogi.

  2. Ludwik Węgrzyn |

    Pierwotną przyczyną uszkodzenia mostu były źle wykonane przyczółki mostu. Przyczółki bybudowane zoastały przez ekipę Jacka Pająka przez Powiatowy Zarząd Dróg w Nowym Wiśniczu .
    Jeżeli J.Pająk szuka winnych to należy najpierw uderzyc się we własne piersi . Odbiór mostu i niezwykle kosztowne ekspertyzy zlecał J.Pająk i co eksperci też się nie znali na sztuce budowania mostów . Próby przerzucania odpowiedzialności na innych to ulubione gierki J.Pająka .

  3. Szkoda ,że na forum głosu nie zabierają osoby związane z tematem- fachowcy Wszędzie rządzi polityka i rządza WŁADZY. A mieszkańcy cierpią!!!

  4. mamy XXI wiek !!! jak można mosty robić byle jak przy tylu możliwościach? Most był otwarty w 2008 roku czyli nie dawno.Najwyraźniej robił to ktoś kto nie ma o tym pojęcia, bo jak most może się rozpaść po dwóch latach!!!. Powódź go uszkodziła, fakt dała w kość, ale skoro starsze mosty stoją to czemu nowy się rozpadł?

  5. Cezary Torgalski (podatnik płacący władzy za pracę) |

    panie Węgrzyn, zamiast pisać komentarze, zrób Pan coś konstruktywnego. Jak był Pan przy władzy, to nikt Panu nie przeszkadzał. Daj Pan szansę młodym. A samemu może czas usunąć się w cień.
    Ja jako obywatel i wyborca nie życzę sobie, aby w czasie Pana pracy (widać godzinę przy komentarzu) siedział sobie Pan w internecie. W mojej firmie dostałby Pan za to jedno upomnienie, a za drugim razem wyleciałby Pan dyscyplinarnie.
    Ale skoro pracuje Pan jako radny, to ja jestem Pana pracodawcą i mam wymagania, jasne?
    MA PAN PRACOWAĆ TERAZ, a wieczorem jak Pan chce, może wejść nawet na pudelka albo naszą-klasę
    P.S. To samo się tyczy WSZYSTKICH innych polityków, nawet pana Pająka. Wszyscy do roboty, bo ludzie mają dosyć waszego pieniactwa!

  6. Cezary Torgalski |

    Panie Karolu, po pierwsze miałem wolne, gdy to pisałem.
    Po drugie – pracuję w firmie prywatnej. I jeśli nawet siedziałbym w necie w czasie pracy, to jest to sprawa między mną a szefem. Natomiast pan Węgrzyn dostaje kasę od nas wszystkich – PODATNIKÓW, pana Karola Frankowskiego również jak sądzę..
    Jeśli pan Frankowski nie odróżnia firmy państwowej od prywatnej, to już nie moja wina..
    P.S. Teraz też mam wolne, jakby miał Pan wątpliwości – pozdrawiam :)

  7. A Panowie to nie mają się o co kłócić? Może tak wybudować most pojednania między Wami? Bo o moście w Stradomce jakoś się Panom zapomniało!