Giełda nazwisk kandydatów na burmistrza Bochni. Kogo byś dopisał(a) do tej listy?

Wczoraj w sondzie zaproponowaliśmy kilka nazwisk, o których najczęściej „mówi się”, że będą kandydować w najbliższych wyborach. Jednak zdaniem większości oddających głosy, żaden z nich nie jest tym kandydatem, który ma największe szanse na wybór.

W takim razie prosimy Państwa o propozycje kolejnych – innych nazwisk osób, które w Bochni mogły by mieć szanse w czasie wyborów samorządowych.

There are 60 comments

  1. Pana lysego zostawmy gminie, bo szkoda, żeby ktoś inny go zastąpił, bo i tak nie jest do zastapienia.Szkoda żeby sie marnował. A na kandydata to musi być ktoś z poza tej kliki całej, bo słabo mi sie robi jak widze niektóre nazwiska.

  2. Widzę, że cały UM głosuje. Musicie przeciez bronić swojego dobroczyńcę.
    Popieram ktoś zupełnie inny.
    Leon odezwij się

  3. Ludzie !!!
    Przestańcie wpisywać „zuzytych politycznie” osobników.
    Przypomnijciem sobie piosenke „ale to juz było…”

  4. Burmistrzem musi zostać człowiek mądry, mający doświadczenie życiowe i wizję. Powinien być odważny żeby móc zrealizować tą wizje pomimo wielu przeciwności i ryzyka jakie ona niesie za sobą (np utrata popularności w niektórych środowiskach). Musi dbać o dobro obywateli którzy go wybrali oraz o dobro miasta i dobro to przedkładać ponad własne interesy (i swoich znajomków). Konieczne jest posiadanie zasad i nie naginanie ich dla nikogo i niczego. Powinien być człowiekiem życzliwym i pomocnym innym ludziom. POWINIEN BYĆ BEZPARTYJNY (nie można służyć dobrze dwóm panom). Burmistrz musi być odpowiedzialny – jak zawali to bije się w pierś i przyznaje do błędu. Można by tu jeszcze dużo pisać, jednakże to już wystarczy żeby pokusić się o tezę, że w Bochni nie znajdziemy takiego człowieka. Jedno jest pewne – STANOWCZE NIE DLA EKIP DOTYCHCZAS RZĄDZĄCYCH I DLA ICH KOLESI !!!

  5. Aleksander Rzepecki – potzrebny jest ktoś nowy , znajacy realia bochenskie i uczciwy

  6. Ja proponuje pana Kracika , ale to jest nie realne . To jest czlowiek godny zaufania . Oj macie Bochniacy dylemat . Jerzy Lysy tak , to jest czlowiek o ktorym sie mowi duzo i dobrze w innych gminach .

  7. do hajwe ! bardzo uczciwa i rozsądna propozycja
    wyłonienia w wyborach burmistrza.
    Jest tylko jedno pytanie ? – jaka grupa uprawnionych do głosowania myśli podobnie
    Pięć kolejnych kadencji burmistrzów w Bochni
    zostało zmarnotrawione,nie pozyskano ani jednego inwestora ,patrz np.Niepołomice.
    Nie zgodzę się tylko z tezą że w Bochni nie znajdziemy takiego czlowieka ,który odpowiada w/w kryteriom- trzeba szukać ,czasu jest jeszcze dużo.

  8. W któych to gminach się dobrze mówi o Lysym ?
    Bo słyszę tylko złe rzeczy i w dodatku prawdziwe
    Coś o tym wiedzą nauczyciele:)

  9. Stary , trafiłeś jak kulą w płot !!!!
    Za to że wójt JL pędzi nauczycieli do pracy, od wielu lat pan Lysy ma punkty u wyborców w gminie . Gdyby startował w mieście to też ludzie będą za nim bo wszyscy mają już po dziurki w nosie nauczycielskich przywilejów, frustracji, zawiści, niedowartościowania,itp itd.
    Pamiętam że kiedyś w Bochni dostał do powiatu najwięcej głosów, może wystartuje na burmistrza .
    A pan Kosturkiewicz to też nauczyciel, ale z PIS-u.

  10. Zostawcie pana Lysego gminie i nie mieszajmy go w bocheńskie bagno. A co do kandydata może faktycznie kogoś z młodszego pokolenia. Taki to może potrafiłby i pokazał swoim poprzednikom konkretność, zdecydowanie, kulturalność, zero kolesiostwa i pospólstwa ale czy jest ktos taki??hmmm:)

  11. Jest taki ktoś, kto jest sprawny i konkretny w dzialaniu, pracuje w bochenskiej Hucie… pan Trojak, ale sądze, ze dla niego kandydowanie na burmistrza nie jest zbytnio kuszacą propozycją.

  12. jankomuzykant |

    Szanowna Redakcjo!
    Do napisania niniejszej refleksji skłonił mnie nie sam tylko „ranking” potencjalnych kandydatów, lecz nietrafnie postawione pytanie w ankiecie, ściślej ukryta (mam nadzieje omyłkowo) teza.
    Otóż, na pytanie „kto ma największe szansę na objęcie stanowiska burmistrza” wiele osób w istocie nawet nie przepadających za obecnym reprezentantem PiS-u (lub innym z wymienionych) zagłosuje (lub potencjalnie może) przy jego nazwisku, biorąc pod uwagę taką konstrukcję pytania.
    W mojej ocenie powinno brzmieć ono, „kogo poparłbyś w wyborach” (i tu prawdopodobna lista kandydatów). Niemniej jednak gratuluję inicjatywy i pomysłu tym bardziej, iż jako pierwsi w tym przypadku sygnalizujecie oficjalnie o potencjalnej giełdzie nazwisk.
    Pozwolę sobie odnieść się także w kilku zdaniach mam nadzieje w sposób zdroworozsądkowy do „potencjalnych” kandydatów, jak też do tego co może się zdarzyć na jesieni ‘10r.
    Pan Wojciech Cholewa. Zimny prysznic po ostatnich wyborach był przydatny. Jako kandydat, za którym w dalszym ciągu „stoi” znaczny elektorat z całą pewnością mógłby uzyskać wynik… A z racji tego, iż jak wspomniałem reprezentował wcześniej jedno ugrupowanie z Panem Ścisło trudno przypuszczać, by razem konkurowali między sobą wspólnie kandydując.
    Umieszczenie wśród potencjalnych kandydatów Pana Stanisława Bukowca z pewnością nie jest przypadkowe. BiZBR jako organizacja (zaplecze, „logistyka”, członkowie, sympatycy) oraz J. Lysy, a także doświadczenie bycia viceburmistrzem, jak też liczba głosów oddawanych na tego Pana czynią go jednym z ważniejszych kandydatów. „Staszek da się lubić” jako motto jego kampanii… Co łączy wymienionych wcześniej panów? BiZBR oraz Jerzy Lysy.
    I teraz ciekawiej… 3 z Platformy: Pan Korta, Pani Szczepara, Pan Fischer.
    Może rozpocznę od Pana Korty, otóż w mojej ocenie pomimo tego, iż opowiada się za nim poza jego Platformą trochę osób, to jednak dla znacznej liczby pozostaje człowiekiem niezbyt znanym. Pan Korta jako przedstawiciel Partii PO istnieje w mediach przy i tylko dzięki burmistrzu z PiS, ma poparcie bocheńskiego PO, ale to jeszcze mało. Bo kto jest bardziej znany wśród bocheńskiej PO? Chyba Jacek Pająk, ale to raczej niezbyt dobra „marka”. Poparcie dla PO w Bochni równe jest poparciu dla Jacka Pająka, a ten „szału” nie robi. W każdym razie jest zbyt małe by odegrać jakąś rolę. Pan ten (Korta) nie jest typem „lidera”, „walczaka”. Przepraszam ale w mojej subiektywnej ocenie jest on typem takiego trochę „nudnego” urzędnika. Nie ma w sobie błysku, finezji, słowem chodzi o kogoś kto jest używając nomenklatury politycznej „jakiś”. Ponadto Kandydatura Pana Korty jest raczej pewna, z uwagi na brak innych „twarzy”. Wesołe jest to, iż człowiek ten raczej zdaje sobie sprawę, że komicznie będzie wyglądać kampania w jego wykonaniu. Biorąc pod uwagę fakt bycia aktualnie vice burmistrzem u konkurenta z PiS-u, co ma do zaproponowania? „Zrobię to samo co Kosturkiewicz tylko lepiej”, „zrobię to samo plus kilka innych rzeczy ale pod szyldem PO”? Jestem prawie pewny, iż Pan Korta wystartuje jako kandydat PO ale z dwóch tylko zasadniczych powodów. Pierwszy jest taki, iż partia ogólnopolska musi wystawić kandydata w mieście powiatowym by było wiadome że ma tutaj „struktury” (choć w przypadku powiatu bocheńskiego, to za wielkie słowo). Drugi powód jest bardziej przyziemny – otóż Pan Korta licząc na II turę będzie chciał ugrać co nieco dla siebie popierając Pana Kosturkiewicza i to jest faktyczny powód by stanąć w szranki. 8 tys. zł piechotą nie chodzi, a „kwiatkiem do kożucha” można zostać (vide P. Bogdan Szumański).
    Jeśli chodzi o Panią Szczeparę (wcześniej PO), to jest niemal pewne, że była by to ciekawa kandydatura. Nie należy do ulubienic Jacka Pająka (w tym przypadku to raczej pomaga), przy kilku co najmniej 5 kandydatach ma szansę by obok P. Cholewy i Bukowca znaleźć się w drugiej turze. Niemniej jednak potrzebne jest jej odpowiednie zaplecze. Jako jedyna kobieta oficjalnie zgłaszająca od kilku lat aspirację samorządowe, posiadająca własne poglądy może sprawić niespodziankę.
    Natomiast o szansach Pana Fischera trudno cokolwiek prognozować. Nie pisząc o proroctwach tylko o faktach to tłumów za sobą nie porwie. Nie udało mu się to w 2002r, ledwo co wszedł do Rady Miejskiej w 2006r., a internautą kojarzy się głównie ze swoich „fischerowskich” pomysłów. Startował na ten urząd nie będzie. Za co z góry wdzięczność.
    Wreszcie Pan Bogdan Kosturkiewicz. Niezależnie od pogody w dniu wyborów kilka tysięcy rozmodlonych osób uda się podążając orszakiem do kilkunastu punktów wyborczych na krucjatę przeciwko szatanowi. Libertasu w Bochni nie ma, ale jest PiS, i pomimo tego, że nie zawierzono Bochni (ustami Burmistrza) w opiece Pannie Świętej, to i tak Pan Kosturkiewicz „zgarnie” swoje. A tak serio to ktoś z trójki: Cholewa, Bukowiec, Szczepara spotka się z nim w II turze.
    Prawdopodobnie SLD również wystawi własnego kandydata.
    Reasumując praktycznie każdy w II turze (poza G. Kortą bo się w niej nie znajdzie) poprze kontrkandydata innego niż B. Kosturkiewicz. Więc szanse obecnego burmistrza 50/50.
    Reasumując – nec Hercules contra plures (niczym Herkules, przeciwko wielu) czyli „jak ludzi kupa, to i Herkules du….a” vide poprzednie wybory.

  13. OOOOOOOOOO!
    Jankomuzykant to prorok!!!!!!!!!!
    A jeżeli nie, to znaczy że całe wybory można sobie w d….. wsadzić. Krótko mówiąc w naszym mieście nie ma już żadnej alternatywy.
    Osoby wymieniane powyżej już miały szanse pokazać się z lepszej lub gorszej strony. Zapominamy tylko o jednym: Do obowiązków burmistrza należy: organizowanie prac zarządu, zajmowanie się szeroko rozumianymi problemami gminy miejskiej, reprezentowanie jej na zewnątrz, wydawanie w trybie przewidzianym w kodeksie postępowania administracyjnego indywidualnych decyzji administracyjnych.
    Wynika z tego że kluczowa nie może tu być polityka !!! NA LITOŚĆ BOSKĄ !!! Burmistrz musi na pierwszym miejscu stawiać dobro miasta i jego mieszkańców a nie swojej partii. Nie może być tak, że kandydują tylko ludzie wystawieni przez struktury partyjne, którzy poza tym że są wysoko w tych strukturach, nic nie potrafią (takich przykładów mieliśmy kilka nie tylko w Bochni).
    Ludzie obudźcie się !!! Trzeba się zorganizować i wzbrac swojego kandydata! Musi to być człowiek niezależny, mający predyspozycje do wykonywania swoich zadań (które powyżej opisałem). Bez wątpienia będzie szansa zdobyć odpowiednio duże poparcie. Jeszcze jest czas !!! Kluczem do sukcesu będzie odpowiednio przeprowadzona kampania. Trzeba wyjść do ludzi i rozmawiać z nimi (również po zdobyciu stanowiska). Trzeba po wyborze realizować swoje obietnice i nie bać się odpowiedzialności. Dużo większą wartość ma stanięcie przed wyborcami i przyznanie się do błędu niż rżnięcie głupa i np zwalanie winy na duchy. Burmistrz nie jest zarządcą tylko gospodarzem. I to właśnie dobrego gospodarza trzeba wybrać a nie lokalnego szefa partii.

  14. Gratuluje trafnosci i spostrzegawczosci.
    Mam jednak Janku Muzykancie nadzieję, że Twoje prognozy sią nie sprawdzą, bo oznaczają one we wszystkich przypadkach stagnację i brak rozwoju miasta. Żadna z wymienionych w sondażach osoba nie prezentuje ani dynamiki działań, ani charyzmy dowódcy. Mam także przekonanie, graniczace z pewnością, ze dla kazdego z wymienionych kandydatów (moze z wyjatkiem p. Szczepary) liczy sie własne ego, a wybór na stołek burmistrza jest jedynym wyjściem, bo jak pisze „Janko” 8tys piechotą nie chodzi.
    Każdy z nich juz miał swoje 5 minut i śmiem twierdzić, że o 5 minut za dużo. Wiele z tych osób jest bezbarwnych politycznie, niektórzy zaś są w konflikcie nie tylko z mieszkańcami Bochni, ale także z własnym ego.
    Jedynym zdrowym rozwiazaniem jest albo postawienie na sprawdzonego „konia” jakim dla wielu jest Pan Jerzy, albo poszukanie zupełnie nowej twarzy APOLITYCZNEJ. Mamy wtedy gwarancje, ze taki jegomość nie bedzie podpisywał przedwyborczych weksli na konto przyszłych wyborów.
    Ktoś z charyzmą jednak musi pociagnąc ten wóz wyborczy, by wybory nie zaczęły sie wielkim opluwaniem i nie skończyły tak jak wyrokuje (z całym szacunkiem) Janko muzykant

  15. A czy są jakiekolwiek szanse na zmiane struktury, tzn. żeby miasto miały jeden samorząd. to lepiej się sprawdza na tak małym terenie i jest tańsze dla podatnika czyli nas. w Brzesku, Niepołomicach tak jest, a u nas jak zwykle nie wyszło…
    proponuję aby dązyć do połączenia mista i gminy, odpadnie wiele problemów a nowe być może będą mniejsze?

  16. Szczeparowa – Agasaya semicka bogini wojny Kobieta z mocnym charakterem – takich ludzi nam potrzeba

  17. Robert Hołda- tylko jemu udaje sie coś zdziałać w Bochni. Reszta to masa kolesiów robiących tylko pod siebie i dla siebie!

  18. A słyszeliście Państwo o Panu Prokuratorze Marku Wełnie. Dla mnie to jest idealny kandydat. Uczciwy, madry, przystojny, medialny i mu się chce… Zeby tylko zgodził się kandydować.

  19. Pan Alek Rzepecki człowiek z zasadami i klasą,nie rozumiem tylko internautów którzy wystawiaja kandydatów wogóle nie związanych z polityką,poprostu to jest dla mnie śmieszne,bo jak ktos może być burmistrzem skoro wogóle nie ma pojęcia o polityce i problemach miasta.