Zatrucie tlenkiem węgla na Kolejowej

Do zatrucia doszło w zeszłym tygodniu na 4. piętrze bloku mieszkalnego – osoba poszkodowana została zabrana do szpitala. Wykonane pomiary wskazały na znaczne przekroczenie norm w łazience, kuchni i 2 pokojach. Źródłem emisji czadu mógł być piecyk gazowy i piec kaflowy służący do ogrzewania.

Jak mówi Gerard Wydrych, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Bochni – zmienne warunki atmosferyczne powodują pogorszenie cyrkulacji powietrza i pogorszenie funkcjonowania przewodów dymowych i kominowych w obiektach. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia państwowa Straż Pożarna zanotowała 2 akcje ratownicze związane z zagrożeniem tleniem węgla.

23. stycznia, na ul. Brzeźnickiej, w budynku jednorodzinnym stwierdzono pęknięcie przewodu kominowego. Na szczęście zostało ono w porę zauważone przez mieszkańców. Gdyby zjawisko to wystąpiło w godzinach nocnych, mogłoby dojść do tragedii.

Należy nadmienić, że gaz ten jest bezbarwny i bezwonny, nie można go wykryć za pomocą żadnego ze zmysłów dostępnych człowiekowi. Zarazem gaz ten jest bardzo trujący w najmniejszych nawet stężeniach. Szybkie wykrycie czadu i podjęcie stosownych działań (wyłączenie piecyka, otwarcie okna, szybkie opuszczenie strefy zagrożenia) jest możliwe praktycznie tylko przez zastosowaniu czujników tlenku węgla. – mówi Gerard Wydrych. Do czynienia z tlenkiem węgla możemy w sytuacjach skrajnych, gdy dochodzi do utraty przytomności. Minimalnie występujące stężenia tlenku węgla mogą powodować systematyczne pogarszanie stanu naszego zdrowia, niejednokrotnie dając objawy chorobowe zbliżone do grypy.

Czujniki tlenku węgla dostępne są w sprzedaży w sklepach towarowych, jak również ze sprzętem elektrotechnicznym. Koszt waha się do 40 do 100 zł.