„PRZEPROSINY: Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.”

Bartłomiej Strug skończył 100 lat

Gierczycach w przysiółku Czyrzyczka. Przez całe życie ciężko pracował, m.in. w elektrowni, ale również nieobca była mu praca na roli.

W swojej wsi kosił trawę i zboże u wielu rolników. Do dziś hoduje króliki, a opiekuje się nim córka.

Bartłomiej Strug dzień zaczyna od modlitwy. Szczególnym nabożeństwem darzy Matkę Bożą Kalwaryjską. Do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej pielgrzymował ponad 30 razy pieszo. Zabierał tam również swoją małżonkę i dzieci. Życie jubilata wypełniała też ciężka praca. Przyznaje, że w Gierczycach nie ma gospodarstwa, w którym by nie pracował. Jak mówi jego córka, jest niezwykle konsekwentny w tym, co robi. – Wymaga zarówno od siebie, jak i od innych.

Zapytany o receptę na długowieczność Bartłomiej Strug podaje przede wszystkim międzyludzką zgodę. – Sąsiad z sąsiadem powinni się szanować, podobnie w rodzinie. Niektórzy się kłócą, przeklinają. To nie życie – mówi stulatek.

Dostojny jubilat jest wdowcem od 13 lat, doczekał się 13 wnuków i 11 prawnuków. Z okazji 100-lecia urodzin w Gierczycach odbyło się specjalne przyjęcie, poprzedzone Mszą św. o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Bartłomieja Struga. Z kościoła do świetlicy 100-letni mężczyzna przemierzył kilkaset metrów pieszo.