Parking przy ul. Kącik nie w tej kadencji?

Od lat zapowiadany parking nieopodal centrum Bochni ciągle nie jest gotowy. Chodzi o plac przy ul. Kącik, wzdłuż potoku Babica. Kilka lat temu miasto wybudowało parking po jednej stronie drogi, na realizację czeka jeszcze plac pomiędzy ulicami Kącik i Sądecką.

Jeden z głównych powodów to nieuregulowany stan prawny linii brzegowej Babicy, po zmianie jej przebiegu w latach 70. Teraz musimy dokonać wzajemnej wymiany i kompensacji gruntów, które obecnie są zajęte pod infrastrukturę, a stanowią wody płynące, i odwrotnie: wody płynące tam, gdzie w tej chwili są grunty gminne. Jak dokonamy tych czynności, dopiero będziemy mogli przystąpić do realizacji prac w taki sposób, żeby zakończyły się one sukcesem postaci wykonania parkingu z odcinkiem drogi dojazdowej pomiędzy ul. Kącik a ul. Sądecką – powiedział w rozmowie z mojaBochnia.pl Robert Cerazy, zastępca burmistrza Bochni.

Niestety, to są rzeczy, które musieliśmy prostować, są to zaszłości z dawnych lat, gdzie ku naszemu zdumieniu okazało się, że zostały wykonane pewne prace na gruntach, które nie były naszą własnością – dodaje zastępca burmistrza.

Aby obiekt przy ul. Kącik mógł powstać, najpierw trzeba wyburzyć stojący tam dom oraz kilka blaszanych garaży. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy rozpocznie się ich burzenie. Większość decyzji leży poza kompetencjami Miasta i pomimo naszych starań, nie mamy zbyt dużego wpływu na ich podejmowanie. Z naszej strony robimy wszystko, żeby konkretne prace budowlane można było rozpocząć jak najwcześniej – tłumaczy Andrzej Koprowski.

Czy parking powstanie przed upływem tej kadencji, czyli do jesieni 2018 r.? Burmistrz Stefan Kolawiński nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Można byłoby w tej chwili, po zmianach planu, wykonać parking, ale to się wiąże z ograniczoną powierzchnią, z drugiej strony z ograniczonym dojazdem, dlatego że w grę wchodzi działka prywatna, której właściciel postawił cenę zaporową i sprawa w dalszym ciągu jest w toku – mówi burmistrz.

Przypomnijmy, sprawa wykupu gruntu była dyskutowana podczas posiedzenia komisji rewizyjnej oraz komisji rozwoju gospodarczego budżetu i finansów we wrześniu 2015 r. Burmistrz wystąpił do radnych obu komisji o opinię. Usłyszał jednak, że decyzja o kupnie działki należy do jego własnej kompetencji. Wszystko niby się zgadza, jest to kompetencja burmistrza, ale tylko do kwot wynikających z operatu szacunkowego, a właściciel gruntu żąda o wiele wyższej stawki za m2. Także zakup gruntu powyżej cen wynikających z operatu szacunkowego jest możliwy, ale przy akceptacji RM. Bez zakupu tego gruntu parking też powstanie z tym, że jego funkcjonalność będzie gorsza. Sprawa odkupienia przedmiotowej działki prywatnej zostanie ponownie przeanalizowana, po uregulowaniu spraw o których mówił burmistrz Cerazy [wzajemna wymiana i kompensacja gruntów – przyp. PM] – konkluduje Andrzej Koprowski.