„PRZEPROSINY: Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.”

Okradł stację demontażu pojazdów

Bocheńscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w nocy z 30 na 31 lipca ukradł z terenu stacji demontażu pojazdów katalizatory o wartości 4000 złotych.

Wkrótce okazało się, zatrzymany mężczyzna odpowiada za kilka wcześniejszych kradzieży, które miały miejsce w tym samym punkcie demontażu pojazdów, a wartość skradzionych części szacuje się na łączną kwotę 22 tysięcy złotych.

W piątek 31 lipca policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bochni zostali powiadomieni o kradzieży kilkudziesięciu sztuk katalizatorów z terenu stacji demontażu pojazdów w Bochni. Na miejsce zdarzenia udali się policjanci wydziału kryminalnego oraz grupa oględzinowa. Jak się okazało w pomieszczeniu, w którym składowane były zdemontowane, z przeznaczonych do złomowania pojazdów katalizatory, nieznany sprawca ukradł 20 sztuk tych urządzeń. W pomieszczeniu tym znajdowała się kamera, jednak nie udało się zidentyfikować sprawcy z uwagi na to, iż miał zakrytą twarz.
Dzięki intensywnej pracy Bochańscy policjanci zdobyli informację o potencjalnym sprawcy kradzieży katalizatorów. Informacja te potwierdziła się jeszcze tego samego dnia, kiedy to w ręce policji wpadł 35 letni mieszkaniec Bochni, usiłujący wyjechać do Krakowa celem zbycia skradzionego towaru. Został on zatrzymany, a prowadzone w stosunku do niego czynności procesowe pozwoliły ustalić dokładną liczbę skradzionych części samochodowych oraz osoby, które mu w tym procederze pomagały.

Mężczyzna skradziony towar sprzedawał na terenie Krakowa i Brzeska i uczynił z tego procederu całkiem dobre źródło dochodu, gdyż szacunkowo za jeden taki katalizator można było uzyskać nawet 200 złotych, a w sumie ukradł ich blisko 100 sztuk.

Mężczyzna odpowie za przestępstwo kradzieży, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Mężczyzna znany jest bocheńskiej policji, gdyż już wcześniej był karany za podobne przestępstwa.