Drugie miejsce najmłodszych piłkarzy MOSiR-u

Podczas ostatniego turnieju rozgrywanego na obiektach MKS Tarnovi drużyna najmłodszych piłkarzy MOSiR Bochnia zajęła drugie miejsce. Zawodników bocheńskiej drużyny można była także podziwiać podczas finału wojewódzkiego turnieju.

Zespół Orlików MOSiR-u jest złożony z zawodników urodzonych w roku 1999. Młodzi piłkarze są prowadzeni przez trenera Janusza Piątek oraz Wojtka Juszczaka, kierownika drużyny. Piłkarze z Bochni zagrali na obiektach MKS Tarnów w turnieju zorganizowanym z okazji Dnia Dziecka.

Zmierzyli się w sumie z pięcioma drużynami, odnieśli trzy zwycięstwa, raz zremisowali i raz dali się pokonać rywalom. Ostatecznie zajęli drugie miejsce w turnieju. – Młodzi piłkarze zostali nagrodzeni okazałym pucharem, słodyczami, medalami oraz piłkami, które mamy nadzieję będą im służyć w dalszym rozwijaniu umiejętności – powiedziała Marta Walasek z MOSiR-u. Jeden z zawodników Orlików bocheńskich – Konrad Biernat został także nagrodzony indywidualnie, tytułem najlepszego bramkarza.

Wyniki meczy:
Orlik MOSiR – Unia Tarnów 5:0
Orlik MOSiR – MOSiR Tuchów 5:1
Orlik MOSiR – Tarnovia II 10:1
Orlik MOSiR – Okocimski Brzesko 0:0
Orlik MOSiR – Tarnovia I 0:1

MOSiR wystąpił w składzie: Konrad Biernat, Marcin Biernat, Iwo Stopczyński, Daniel Żychudek, Piotr Kazek, Dominik Juszczak (kapitan), Bartłomiej Chlebek, Mateusz Grzyb, Jakub Burkowicz, Marcin Palej.

4 czerwca odbył się finał wojewódzki turnieju „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku”. Po eliminacjach na szczeblu powiatowym została wybrana reprezentacja Podokręgu Piłki Nożnej w Bochni, w której skład weszli także reprezentanci MOSiR-u. Poza rywalizacją zawodnicy mieli także okazję do rozmowy i nawiązania nowych znajomości. Wszystkie mecze w fazie grupowej piłkarze wygrali. Pokonali zespół gospodarzy Tymbark (4:1), Zawadę (5:0) i Szczucin (3:0). W ćwierćfinale drużyna z zawodnikami MOSiR-u natrafiła na faworyta oraz ubiegłorocznego zwycięzcę. W meczu z MUKS Dunajec Nowy Sącz udało im się zdobyć tylko jedna bramkę, stracili pięć. Po meczu zawodnicy zostali nagrodzeni przez Kubusia (znanego z sklepowych półek) drobnymi upominkami i medalami.