W Gdowie odsłonięto pomnik ks. Karola Wojtyły idącego do Niegowici

Pod koniec lat 40 XX w. w Niegowici (niegdyś powiat bocheński) pracował ks. Karol Wojtyła. Późniejszy papież wspominał w jednej z książek, jak trafił do tej miejscowości. Na pamiątkę jego obecności, przy niedawno powstałym rondzie, odsłonięto pomnik ukazujący młodego księdza, idącego na swoją pierwszą parafię pieszo z walizką w ręku.

Dojechałem autobusem z Krakowa do Gdowa, a stamtąd jakiś gospodarz podwiózł mnie szosą w stronę wsi Marszowice i potem doradził mi iść ścieżką wśród pól, gdyż tak miało być bliżej. W oddali było już widać kościół w Niegowici. A był to okres żniw. Szedłem wśród łanów częściowo już skoszonych, a częściowo czekających jeszcze na żniwo. Pamiętam, że w pewnym momencie, gdy przekraczałem granicę parafii w Niegowici, uklęknąłem i ucałowałem ziemię – wspominał swoje przybycie do Niegowici Jan Paweł II w książce „Dar i Tajemnica”.

Trafił do małej wioski na wschód od Krakowa zaraz po studiach w Rzymie, 28 lipca 1948 r. i pracował tam do 17 sierpnia 1949 r. Mieszkańcy Niegowici wspominają go do dziś jako niezwykłego duszpasterza.

Był u mnie po kolędzie i do dziś pozostał mi w pamięci taki młody. Pamiętam, jak nas błogosławił, wspierał ubogich. Był to taki ciepły, spokojny ksiądz. Mam w domu duże obrazy i zapamiętałam, jak bardzo się modlił, gdy się do nich obrócił. Byliśmy wtedy dziećmi, miałam wtedy 16 lat, było nas pięcioro albo sześcioro, a rodziców akurat w domu nie było. Jak nas wszystkie uściskał, wyprzytulał. I nie wziął po kolędzie ani złotówki, gdy mu dawaliśmy. Nie wziął. Jeden ksiądz – wspomina Stefania Górka.

Pamiętam go z salki katechetycznej, jak był na wizycie. Wtedy pobłogosławił moją półtoraroczną córkę. Miała w ręce gałązkę bzu, wziął ją i jak odjeżdżał to jeszcze machał – wspomina Józefa Ciężarek.

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk

Na pamiątkę pobytu ks. Karola Wojtyły w Niegowici, jego imieniem nazwano rondo w nieodległym Gdowie. Odsłonięto tam również pomnik młodego księdza, idącego na piechotę z walizką z Gdowa do Niegowici. Jest on ważny dla was, nie dla niego, bo on tego nie potrzebuje – zwracał uwagę kard. Stanisław Dziwisz, który poświęcił obelisk.