Po pijaku wjechał w auto 17-latka bez prawa jazdy

Policjanci z Bochni zatrzymali pirata drogowego, który mając blisko 2 promile alkoholu wjechał w tył innego pojazdu, prowadzonego przez 17-latka bez prawa jazdy. Sprawca stracił prawo jazdy, a za popełnione przestępstwo grozi mu więzienie i dotkliwa kara finansowa.

W czwartek, 19 listopada policjanci z bocheńskiej komendy zostali wezwani do zdarzenia drogowego, jakie miało miejsce w Lipnicy Murowanej, o godzinie 17:50. Policjanci z bocheńskiej drogówki, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zastali tam dwa rozbite pojazdy marki Renault Clio oraz Opel Tigra. Uczestnikami zdarzenia byli kierowcy tych pojazdów, 21-letni kierujący renaultem oraz 17-latek, kierowca opla. Na miejscu zdarzenia obecni byli również naoczni świadkowie zdarzenia, którzy zaraz po zdarzeniu nie pozwolili oddalić się z miejsca 21-latkowi, który był kompletnie pijany. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wskazało zawartość 1,99 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – relacjonuje Łukasz Ostręga, rzecznik policji w Bochni.

Osoby, które ujęły nietrzeźwego, to kierowca i pasażerowie volkswagena, poruszający się drogą wojewódzką nr 966 w kierunku Muchówki. W tym samym czasie 21-letni kierowca renaulta, jadący przed nimi, wykonywał w sposób niebezpieczny manewry wyprzedzania poprzedzających go pojazdów. W miejscowości Lipnica Murowana kierujący renaultem zakończył swój szaleńczy rajd wjeżdżając w tył opla, którego kierowca w tym czasie zatrzymał się, by skręcić w prawo. Podróżujący volkswagenem mężczyźni, chcąc udzielić pomocy uczestnikom zdarzenia, pomogli im opuścić pojazd. W tym czasie zauważyli, że kierowca renaultem jest pijany. Poinformowali o tym telefonicznie policjantów, oraz nie pozwolili oddalić się nietrzeźwemu kierującemu z miejsca zdarzenia.

W trakcie dalszych czynności okazało się, że kierujący oplem, 17-letni mieszkaniec powiatu bocheńskiego, nie jest winny spowodowania kolizji drogowej, jednak nie powinien w ogóle kierować samochodem, gdyż nie posiadał nigdy prawa jazdy. Swoim postępowaniem popełnił wykroczenie drogowe, za które został ukarany mandatem karnym. Natomiast nietrzeźwy kierujący Renaultem stracił prawo jazdy i na pewno pożegna się z nim na kilka lat. Ponadto, za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawieni wolności do lat 2 i kara finansowa nie mniejsza niż 5 tysięcy złotych.

W wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń ciała, dlatego 21-latek odpowie dodatkowo za spowodowanie kolizji drogowej będąc pod wpływem alkoholu. Na pochwałę zasługuje postawa osób podróżujących volkswagenem, którzy nie pozwolili oddalić się nietrzeźwemu kierowcy, co pozwoli pociągnąć go do odpowiedzialności karnej – zaznacza Łukasz Ostręga.