Paweł Wiśniewski, kandydat na posła: „najważniejsza jest współpraca i kompromis, który będzie służyć wspólnemu dobru”

Jest magistrem inżynierem inżynierii środowiska i przedsiębiorcą, mieszka w Gawłowie. Kandyduje do Sejmu z Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Brauna „Szczęść Boże!”. Paweł Wiśniewski.

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować?

Zdecydowałem się kandydować, ponieważ jestem patriotą, młodą osobą wychowaną w tradycjach rodzinnych. Interesują mnie losy kraju, a także zależy mi na rozwoju gospodarczym naszego regionu. Jako przedsiębiorca znam problemy ludzi poszukujących pracy, prowadzących własną działalność gospodarczą. Dzięki swojemu doświadczeniu, wiem jakie zmiany wprowadzić by ułatwić i pomóc takim ludziom.

Czy wierzy Pan w sukces?

Aby osiągnąć sukces potrzeba jasno określonych celów, czasu i poparcia ze strony wyborców. Trudno jest mi na tym etapie określić w jakim stopniu zrealizują się moje plany i czy będzie to dla mnie zadowalające, na tyle by nazwać to sukcesem.

Powiat bocheński nie ma posła od 2007 r. Jaką widzi Pan diagnozę takiej sytuacji? Co należałoby zmienić w świadomości wyborców?

Brak posła w naszym regionie jest zapewne sytuacją niekorzystną. Bez przedstawiciela nie są możliwe żadne zmiany. Potrzebujemy osoby, która będzie potrafiła we właściwy sposób przedstawić nasze oczekiwania, a wyborcy muszą uwierzyć, że taka współpraca będzie służyć ich interesom.

Jakie stawia sobie Pan cele jako potencjalny poseł? Czy mają one charakter ogólnokrajowy, czy może bardziej lokalny?

Chciałbym skupić się w szczególności na sprawach lokalnych, gdyż jak już wcześniej wspomniano powiat bocheński od 2007 roku nie miał posła. Czas to zmienić i pomóc społeczności lokalnej. Nieobojętny jest mi los rodzin i młodych osób poszukujący pracy. Zależy mi na promowaniu i rozwoju gospodarczym regionu. Skupiam się na walorach turystycznych, rekreacyjnych i wypoczynkowych które są doskonałą wizytówką dla nas. W naszym regionie jest ogromy potencjał, trzeba tylko stwarzać sytuacje, które umożliwią jego rozwój.

Jakie widzi Pan priorytety dla Bochni i powiatu bocheńskiego?

Jak już wspominałem we wcześniejszym pytaniu, priorytetem jest rozwój gospodarczy. Pozyskiwanie nowych inwestorów, rozwój bocheńskiej strefy aktywności gospodarczej, wspieranie lokalnych przedsiębiorców. Takie działanie poprowadzi do zwiększenia ilości miejsc pracy. Kolejne zadania to rozwój infrastruktury rekreacyjnej i wypoczynkowej, promowanie Bochni pod względem turystycznym, pozyskiwanie dotacji unijnych.

Ma Pan mocnych kontrkandydatów w osobie Ludwika Węgrzyna, Bogdana Kosturkiewicza, Józefa Mroczka, Irminy Widły. Czy nie boi się Pan rozdrobnienia głosów i w konsekwencji braku posła dla Bochni przez kolejne 4 lata?

Na tym etapie ciężko jest przewidzieć, który z kandydatów uzyska największe poparcie, dla mnie najważniejsza jest współpraca i kompromis, który będzie służyć wspólnemu dobru. Wiele zależy od wyborców, liczę że dokonają właściwego wyboru.

Na koniec proszę o kilka słów: dlaczego warto na Pana głosować?

Jestem patriotą, młodą osobą wychowaną w tradycyjnej rodzinie i w wartościach chrześcijańskich. Zależy mi na dynamicznym rozwoju naszego regionu. Chcę działać w imieniu społeczności lokalnej, dbać o rozwój, zachowując przy tym zasady moralności i tradycję.