Liczba ciężarówek przejeżdżających przez Łapczycę spadła trzykrotnie – wskazują wyniki badań przeprowadzonych przez gminę Bochnia. Po decyzji ministerstwa transportu w sprawie tzw. starej „czwórki” ruch samochodów ciężarowych częściowo przeniósł się na autostradę Szarów-Tarnów.
Gmina Bochnia, która przeprowadziła we wrześniu badania ruchu, ostatnio wykonała je ponownie. Jak mówi wójt Jerzy Lysy, różnica jest bardzo wyraźna. Przed decyzją ministerstwa przez Łapczycę jechało 6,5 tysiąca tirów na dobę, teraz jedzie ich ok. 2,1 tys.
Ktoś powie, że sprawdziły się pesymistyczne prognozy samorządowców Tarnowa. Ależ absolutnie nie, szacujemy że w Tarnowie przybyło około tysiąca samochodów, natomiast potężny strumień który przejeżdżał do tej pory przez Łapczycę, rozdzielił się na małe strumyczki. Poważna część skręca na węźle i na łączniku w Brzesku w kierunku Nowego Sącza. Szacujemy, że jest to blisko połowa samochodów ciężarowych. Znaczna część dojeżdża do Tarnowa i zjeżdża w strefie przemysłowej, co do tej pory było niemożliwe, a także część w Tarnowie skręca na północ – mówi wójt.
Na razie samochody ciężarowe o nośności większej niż 10 ton nie mogą zjeżdżać z autostrady na węźle w Bochni. Odbywa się to jedynie za indywidualnymi zezwoleniami wydawanymi przez władze powiatu.
