Refleksje na niedzielę: Chrystusowy pokój

Syn Boży, uniżył samego siebie, stał się ubogim, aby wraz z nami iść drogą. I to jest nasze ubóstwo: ubóstwo ciała Chrystusa, ubóstwo, które nam przyniósł Syn Boży ze swoim Wcieleniem. Kościół ubogi i dla ubogich zaczyna się od wyjścia ku ciału Chrystusa. Jeśli idziemy ku ciału Chrystusa, zaczynamy coś rozumieć, rozumieć, czym jest to ubóstwo, ubóstwo Pana.

Dzisiejsze czytania idealnie pogłębiają myśl papieża Franciszka, od której zacząłem dzisiejsze rozważania. Św. Paweł pisze: „Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie”. Całkowite oddanie się Chrystusowi i całkowite zaufanie. Przez wszystkie lata działalności św. Paweł całkowicie ufał Bogu. Nie pokładał ufności w pieniądzach, organizacji czy technikach wywierania wpływu – a tylko w Bogu i Jego łasce. Takie współdziałanie przynosi największy dar Boży Pokój – po hebrajsku Shalom. Boży pokój to coś więcej niż brak wojny, to specjalny czas pomyślności, Bożej łaski.

Również Ewangelia zachęca do całkowitego zaufania Bogu. „Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!”. Uczniowie Jezusa mają nie brać pieniędzy, sandałów ani bagażu – to znaczy w swoim działaniu dla Boga nie opierać się na elementach ludzkich. Bóg jest ponad ludzi, dlatego Jego nauka i działanie przerastają nas. Człowiek w historii wielokrotnie starał się poprawiać Boga: w raju, przy wieży Babel, przy wędrówce do Ziemi obiecanej i w niej i za każdym razem psuł Boży porządek i zamysł. Nigdy nie wyszło to człowiekowi na dobre. Zbytnie zaufanie w materii rodzi zazdrość i grzech i psuje wspólnotę – dlatego tak przestrzegał Chrystus. „Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu”. Uczniowie Chrystusa mają być siewcami pokoju – nie podziału i niezgody. Zawsze powinni być wdzięczni za każde dobro, które zostanie im wyświadczone. Przechodzenie z domu do domu jest oznaką pogardy i niewdzięczności dla pierwszego gospodarza i przyczynia się do sporów i kłótni wewnątrz wspólnoty.

Biblijnym symbolem Bożego pokoju jest Jerozolima (Jeruszalajim – miasto pokoju). Symbolizuje również niebo. „Jak kogo pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy. Na ten widok rozraduje się serce wasze”. I w tym duchu winniśmy odczytywać pierwsze czytanie – jako szczęście tych, co zaufali Panu i w Nim złożyli ufność.

Dzisiejsze refleksje zaczęliśmy od papieża Franciszka a zakończymy modlitwą św. Franciszka z Asyżu:

O Panie uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość, tam, gdzie panuje nienawiść,
wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda,
jedność tam, gdzie panuje zwątpienie,
nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz,
światło tam, gdzie panuje mrok,
radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać,
nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć
nie tyle szukać miłości, co kochać.
Albowiem dając otrzymujemy,
wybaczając zyskujemy przebaczenie,
a umierając rodzimy się do wiecznego życia,
Amen