W sobotę piesza pielgrzymka z Bochni do Pasierbca

W najbliższy weekend z Bochni wyruszy piesza pielgrzymka do Pasierbca. Rozpocznie się ona o północy z soboty na niedzielę w kościele św. Pawła Apostoła.

Pątnicy już po raz 19 pójdą przez całą noc przez Pogwizdów, Wolę Nieszkowską (gdzie zaplanowano postój), Trzcianę i Kamionnę (kolejne dwa postoje). Do Pasierbca pątnicy mają dotrzeć w niedzielę ok. godz. 10.00, by o godz. 11.00 wziąć udział w sumie odpustowej w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu.

Od kilku lat przyjęto zwyczaj, że pielgrzymka co roku wychodzi z innej bocheńskiej parafii. Poprzednio początkiem trasy była Bazylika św. Mikołaja, tym razem będzie to kościół św. Pawła Apostoła.

Zbiórka jest o godz. 23.30. W kościele będzie pożegnanie pielgrzymów, modlitwy pokropienie wodą święconą, zostaną podane szczegóły techniczne np. odnośnie postojów. Będzie też można zapisać się na powrót autokarem do Bochni – mówi Ryszard Dźwigaj, organizator pielgrzymki.

W pielgrzymce można spotkać przedstawicieli każdej grupy wiekowej, od bardzo licznej młodzieży po osoby w podeszłym wieku. Rok temu najstarszy pielgrzym miał 76 lat, zaś kilka lat temu najmłodszy uczestnik miał 3 miesiące. Przez całą noc pielgrzymi idą w ciszy, dopiero o świcie zaczynają śpiewać godzinki.

Krytycznym momentem – według Ryszarda Dźwigaja – jest Trzciana, gdzie z powodu miejscowej rzeki jest niższa temperatura. Dzięki Urzędowi Miejskiemu pielgrzymka została wyposażona w termosy i w Trzcianie rozdawane są gorące napoje. Warto dodać, że już od 8 lat stałym pielgrzymem z Bochni do Pasierbca jest Stefan Kolawiński, burmistrz miasta Bochni. W Kamionnej tradycyjnie trzy rodziny szykują poczęstunek dla całej pielgrzymki. Pieką jak na wesele kilkadziesiąt placków, krokieciki, kawa, herbata. Nigdy nie chcą nic w zamian – mówi Ryszard Dźwigaj.

W pielgrzymce z Bochni do Pasierbca bierze udział ok. 250 osób. Są to nie tylko mieszkańcy Bochni, ale również osoby z Nowego Wiśnicza, Brzeska czy Zabierzowa Bocheńskiego.