Prywatny inwestor wybuduje parking przy szpitalu?

Parking na 36 samochodów przy szpitalu w Bochni jest coraz bardziej realny. Decyzją radnych, może on powstać na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.

Parking miałby powstać na działce przy ul. Windakiewicza. W myśl woli rady powiatu, może go za własne pieniądze wybudować prywatny inwestor, który następnie przez 10 lat czerpałby zyski z inwestycji.

To jedyne wyjście – przekonuje starosta Jacek Pająk. Nie wchodzi w grę wybudowanie parkingu za pieniądze powiatowe, bo ich nie ma. A nawet jeśliby były, to powiat nie mógłby ich przekazać szpitalowi na działalność inną niż medyczna. Parking w żaden sposób się nie kwalifikuje jako działalność medyczna – mówi starosta.

Druga możliwość to wypracowanie pieniędzy przez szpital, ewentualnie zaciągnięcie kredytu. Według starosty, to też jest rozwiązanie, w którym płynność finansowa szpitala mogłaby być zagrożona, bo parking musiałby być bezpłatny. Według starosty nawet opłata 2-3 zł za godzinę będzie symboliczna. To nie są pieniądze porażające dla kogoś, kogo stać na samochód, żeby przyjechać do szpitala. Jeżeli przyjeżdżam do osoby chorej, bliskiej na godzinę, to mnie stać, żeby zapłacić 2-3 zł. Ale jeżeli traktuję miejsca parkingowe przy szpitalu jako miejsca, żeby sobie zaparkować samochód na 1-2 dni, to oczywiście, ale płacę – kontynuuje Jacek Pająk.

Dlatego zdecydowano się pójść w kierunku partnerstwa publiczno-prywatnego. Szpital dostaje od rady powiatu zgodę na wydzierżawienie działki, na której powstałby parking, prywatnemu podmiotowi. Niech będzie operator prywatny, który wybuduje za własne pieniądze. Niech on nawet na tym zarobi. Ale z naszego punktu widzenia nie zarobek, ale udostępnienie miejsc dla pacjentów szpitala jest najważniejsze – dodaje starosta.

Szacunkowy koszt inwestycji to 700 tys. zł. Po upływie 10 lat parking przeszedłby na własność powiatu.

O sprawie braku miejsc parkingowych przy szpitalu mówiliśmy już ponad rok temu. Obejrzyj materiał TV.