Dorota Pietrzyk radzi co zrobić, żeby pokonać stres maturalny

Do egzaminów maturalnych zostało niewiele czasu, jednak jak podpowiada Dorota Pietrzyk, nie należy wpadać w panikę. Maturzysto przeczytaj co jeszcze radzi szkolny pedagog z I LO w Bochni.

Egzamin maturalny, jak również odpowiednie przygotowanie się do niego jest sytuacją stresującą. Jednak, jak twierdzą psychologowie odrobina stresu przed egzaminem nie zaszkodzi. Ale co zrobić, gdy denerwujemy się tak bardzo, że nie możemy normalnie funkcjonować? Co robić w takich sytuacjach, a także jak się najbardziej efektywnie uczyć radzi Dorota Pietrzyk, szkolny pedagog z I LO w Bochni.

Żeby wiedzieć jak sobie radzić ze stresem najpierw należy się zastanowić co to jest stres. – Trzeba wiedzieć, że stresu doświadczamy, gdy sytuacja stawia przed nami duże wymagania, a my nie wiemy, co zrobić, nie jesteśmy pewni swoich możliwości, sądzimy, że mamy nie dość wiedzy, umiejętności czy sił na to, aby sobie z nią poradzić. Takich sytuacji nie da się w życiu uniknąć. Można je jednak rozpoznać i nauczyć się z nimi radzić a wtedy okaże się, że stres może być pożyteczny. Człowiek znajdujący się w sytuacji o optymalnym poziomie stresu działa szybko, łatwo podejmuje decyzje, ma większą energię do działania. Tak więc pewna ilość stresu jest wskazana, a nawet niezbędna w życiu – mówi Dorota Pietrzyk, pedagog szkolny z I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni.

Każdy z nas inaczej reaguje na stres. Jedni w chwilach napięcia i zdenerwowania odczuwają niepokój, napięcie, mają pustkę w głowie, płaczą – to są indywidualne reakcje. Wspólne dla wszystkich to m.in. podwyższone ciśnienie, przyspieszony oddech czy nawet kołatanie serca. – Te objawy są normalne, ale gdy długo trwają, gdy dezorganizują nasze życie, źle wpływają na nas to trzeba zareagować – dodaje Dorota Pietrzyk.

Co zatem robić, żeby pokonać stres? – Jest wiele sposobów radzenia sobie ze stresem, każdy człowiek ma swoje indywidualne metody przeciwdziałania stresowi. Istnieją specjalne techniki pozwalające wyciszyć się uspokoić. Jedną z nich jest trening autogenny. Istotą tej metody jest uzyskanie stanu rozluźnienia, odprężenia. Odbywa się to poprzez przekazywanie autosugestii związanych z odczuwaniem ciężaru, a potem ciepła w ciele. Ważne jest aby stosować tę technikę systematycznie, wtedy osiągniemy pożądane efekty – wyjaśnia szkolny pedagog.

Specjaliści w kwestii radzenia sobie ze stresem polecają m.in.: weź kąpiel w pachnącej pianie, wygadaj swój stres, posłuchaj ulubionej muzyki, głośno wrzaśnij, nie bądź perfekcjonistą, posłuchaj ciszy, zaciśnij mocno pięści aby zgromadziło się całe twoje napięcie, a potem mocno strzepnij, tańcz, licz od stu wspak, zrób trzy głębokie wdechy i wydechy.

Bardzo ważny jest ruch, przebywanie na świeżym powietrzu, można iść na spacer, zagrać w piłkę, warto także zrobić coś co lubimy. Sposobów radzenia sobie ze stresem jest wiele, szkopuł polega na tym, że nie stosujemy ich – dodaje pedagog Pietrzyk.

Stres maturzystów wiąże się najczęściej z przeświadczeniem, że ich wiedza nie jest wystarczająca, aby zdać egzamin. – Jednak z takim przekonaniem też można sobie poradzić. Jest jeszcze trochę czasu, żeby uzupełnić brakującą wiedzę. Ważne, żeby zrobić to z głową a do tego potrzebny jest odpowiedni plan. Budowanie planu powtórki najlepiej rozpocząć od przejrzenia materiału i zastanowienia się nad tym jakie zagadnienia są opanowane bardzo dobrze, w jakich tematach zauważamy luki w naszej wiedzy a czego nie umiemy wcale. Po takim rozeznaniu zaczynamy naukę od tego co umiemy najmniej. Jeżeli wystarczy nam czasu to uzupełniamy luki w naszej wiedzy – wyjaśnia szkolny pedagog.

Dorota Pietrzyk zwraca uwagę także na inne istotne aspekty przedmaturalnego uczenia się. – Ważne jest też to, żeby nie powtarzać wszystkiego „na raz”, bo wtedy możemy doprowadzić do sytuacji, którą można określić powiedzeniem „Gdzieś bije dzwon, ale nie wiem gdzie on”. Najlepiej zacząć powtórki od tych przedmiotów, które zdajemy najwcześniej. Nie należy bez przerwy myśleć o tym czego nie umiem. Po prostu nie nakręcać się. Myślenie, że na egzaminie będzie to czego akurat nie umiem nic nie da. Nie pomoże także uczenie się do późna w nocy, nie możemy przecież zapominać, że sen i odpoczynek jest ogromnie ważny. A dzień przed egzaminem najlepiej nie powtarzać nic – radzi.

Równie dużo, jak sposobów radzenia sobie ze stresem jest stereotypów na ten temat. Nie pomoże nam na pewno książka włożona pod poduszkę, czerwona bielizna założona na czas egzaminu, pożyczony długopis czy wiele innych „maturalnych” zwyczajów. Niezastąpiona może się okazać koleżanka lub kolega, z którym można wspólnie się uczyć. Pomóc mogą też pedagodzy, którzy są w każdej szkole, więc może warto odszukać na szkolnym korytarzu drzwi do ich gabinetu?

Serwis maturalny portalu mojaBochnia.pl