Strefa Gospodarcza: Bochnia czeka na „efekt kuli śnieżnej”

Bochnia oczekuje na pierwszego inwestora w Strefie Aktywności Gospodarczej. Część jej powierzchni wchodzi w skład Krakowskiego Parku Technologicznego. To atut w oczach firm, bo mogą one liczyć na ulgi podatkowe.

Obecnie trwają przygotowania sprzedaży pierwszej działki. Jest już chętny, który chce na niej stworzyć nowe miejsca pracy. Firma Werner Kenkel, która ma zamiar wejść tu do strefy zadeklarowała zatrudnienie od 30 do 100 osób. Więc, biorąc pod uwagę powiat bocheński, jest to niebagatelna liczba, a zawsze działa to na zasadzie efektu kuli śnieżnej, gdzie za pierwszym inwestorem przychodzą kolejni – mówi Wiesława Kornaś-Kita, prezes zarządu Krakowskiego Parku Technologicznego.

Kazimierz Ścisło, przewodniczący rady miejskiej w Bochni zwraca uwagę, że teraz miasto powinno działać z determinacją. Musimy uruchomić Strefę Aktywności Gospodarczej i tę pierwsza firmę. Nie możemy tego przespać ani łudzić się, że dostaniemy wielką kwotę, bo inwestor może od nas odejść. Mamy teraz swoje pięć minut: jest kończona autostrada i będzie zjazd z autostrady – mówi Kazimierz Ścisło.

Blisko 9-hektarowa działka ma zostać wystawiona na sprzedaż w formie przetargu ograniczonego. Podczas ostatniej sesji padły zastrzeżenia ze strony radnego Bogdana Kosturkiewicza co do takiej formy sprzedaży (dawał on do zrozumienia, że lepszy wynik finansowy miasto osiągnie wystawiając ją w przetargu ustnym nieograniczonym). Ta argumentacja nie spotkała się z pozytywną opinią zarówno ze strony burmistrza, jak i przedstawicieli Krakowskiego Parku Technologicznego.