RPK: mercedesy się nie psują i pracownicy warsztatu nie mają co robić

Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Bochni wymienia tabor. Niedługo na bocheńskie ulice wyjadą dwa kolejne mercedesy. Już teraz zagraniczne wozy dominują w firmie nad polskimi.

Stare, wysłużone autosany były bardzo mało ekonomiczne. Spalały po ok. 30 paliwa na 100 km. Poza tym polskie autobusy często się psuły. Zachodnie wozy są bardziej oszczędne i mniej awaryjne. Do tego stopnia, że gdy firma wymieniła już ponad połowę taboru, pracownicy z warsztatu nie mieli co robić.

Dochodziło do sytuacji, pracownicy mieli przestoje. Dlatego, aby wykorzystać ten potencjał, otwieramy nową halę – mówi Lucjan Zapała, prezes RPK.

Prezes firmy przewozowej przyjął zasadę, że co roku wymienia po 2-3 autobusy. W tym roku nowy tabor jeszcze się nie pojawił. Lucjan Zapała zapowiada zakup dwóch kolejnych mercedesów w najbliższych dniach. Ich cena to w Niemczech ok. 30 tys. euro, powinny zacząć kursować w październiku.

Obecnie Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Bochni ma na swoim stanie 20 autobusów. 12 z nich to pojazdy zagraniczne (9 mercedesów, 1 neoplan i 2 tureckie BMC). Pozostałe 8 autobusów zostało wyprodukowanych w Polsce.