Coraz bliżej beatyfikacji wiśnickiego męczennika

Proces beatyfikacyjny ks. Ferdynanda Machaya, zamordowanego w czasie wojny w Wiśniczu, zakończył się na etapie diecezji tarnowskiej. Teraz dokumenty procesowe znajdują się w Pelplinie, gdzie trwa postępowanie dotyczące drugiej grupy męczenników II wojny światowej.

Pierwszą grupę 108 męczenników czasów wojny beatyfikował w 1999 r. Jan Paweł II w Warszawie. Gdy proces beatyfikacyjny drugiej grupy (wśród nich ks. Ferdynanda Machaya) na szczeblu krajowym dobiegnie końca, dokumenty trafią do Rzymu. Kongregacja do Spraw Świętych ma wówczas wydać orzeczenie o możliwości wyniesienia na ołtarze wiśnickiego męczennika.

Ks. Ferdynand Machay był kapłanem w zgromadzeniu ojców Filipinów w Tarnowie. Urodził się w 1914 r. w Jabłonce na Orawie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1938 r. Po wybuchu wojny pracował jako kapelan w tarnowskim szpitalu. W październiku 1939 r. został aresztowany i osadzony najpierw w Tarnowie, później przewieziony do Krakowa.

W 1940 r. rozpoczęła się ostatnia jego droga, która poprowadziła go przez więzienie w Nowym Wiśniczu. 5 czerwca 1940 r. został rozstrzelany w wąwozie za zakładem karnym przy drodze do więziennego cmentarza, na którym spoczywa 885 ofiar II wojny światowej w Wiśniczu zamęczonych.

Los ks. Machaya w osobliwy sposób związany jest z ruinami kościoła Chrystusa Salwatora. Niszczenie świątyni rozpoczęło się 10 kwietnia 1940 r., , a więc przeddzień egzekucji ks. Ferdynanda Machaya, świątynia została zniszczona. Ks. Ferdynand Machay, który chciał w tym kościele odprawić Mszę, któremu obiecano odprawienie tej Mszy osadzonym wtedy w ’40. roku w wiśnickim obozie koncentracyjnym – nie odprawił tej Mszy. Wyprowadzono go i rozstrzelano. Tak się stało, ze nie odprawił ks. Ferdynand Machay tej Mszy w kościele pw. Chrystusa Salwatora, ale przewieziono go po ekshumacji i pochowano na cmentarzu Chrystusa Salwatora w Krakowie. To jakiś znak, który warto również odczytać – powiedział 7 lat temu w rozmowie z Moją Bochnią Stanisław Gaworczyk, burmistrz Nowego Wiśnicza. Samorządowiec był jednym z członków komisji historycznej procesu beatyfikacyjnego na etapie diecezjalnym.

Ekshumacja zwłok ks. Machaya i pogrzeb odbyły się 2 czerwca 1946 r.