Jarosław Śmietana wystąpił pod „Dębem Mamre” w Lipnicy Murowanej – galeria zdjęć

Pod wiekowym dębem obok XV-wiecznego kościółka św. Leonarda zabrzmiał w niedzielne popołudnie piękny jazzowy koncert w wykonaniu zespołu Jarosława Śmietany. Nie zabrakło coverów Jimiego Hendrixa, ale również jazzowej aranżacji pieśni religijnej.

Artysta, mieszkający w Krakowie, wystąpił w składzie z Adamem Czerwińskim z Gdańska (na bębnach) oraz Marcinem Marcin Lamchem z Częstochowy (na kontrabasie).

Nie jesteśmy za bardzo rozpieszczanymi przez media, które postawiły na muzykę najprymitywniejszą, wpadającą jednym uchem, wypadającym drugim, i wydaje im się, że ludzie są zadowoleni, mając tylko to serwowane w mediach. Państwo są dowodem, że wcale tak nie jest i wcale to, co lansuje telewizja, to nie jest prawda. Ludzie są wrażliwi i chcą troszkę lepszych dźwięków niż tylko przaśny pop – mówił na początku koncertu Jarosław Śmietana.

Nasza muzyka to – jak ja to nazywam dla moich potrzeb – jazz z ludzką twarzą. Czyli taki jazz, który powinien wam zostawić jakieś przesłanie po dzisiejszym koncercie – dodał.

Artysta przedstawił swój własny repertuar z ostatnich czterech albumów. Zabrzmiały wyrafinowane aranżacje takich pereł polskiej muzyki, jak „Pamiętasz, była jesień” z filmu „Pożegnania” (1958) w reż. Wojciecha Jerzego Hasa. Były też klasyki Jimiego Hendrixa: Let the Good Time Roll, przepiękne wykonanie Little Wing, czy Red House Blues (na bis) z ubiegłorocznego albumu „Psychedelic. Music Of Jimi Hendrix”.

Na koniec zasadniczego setu artyści wykonali przearanżowaną na jazzowo pieśń „Kiedy ranne wstają zorze”. Był to akcent zgodny z miejscem i całą atmosferą tego koncertu. A poza tym często to grywamy, bo jest to wspaniały song, który zgadza się z naszymi przekonaniami. Jesteśmy ludźmi wychowanymi w wierze i manifestujemy to w taki sposób. Wydaje mi się, że nie jest to manifestacja nachalna, ale subtelna, choć dobitna – powiedział Jarosław Śmietana w rozmowie z portalem mojaBochnia.pl po zakończeniu koncertu.

W koncercie wzięło udział kilkaset osób. Ks. Zbigniew Kras, proboszcz lipnickiej parafii podał liczbę ok. 400.

Zobacz też materiał TV z koncertu.