Internauci sugerują, że ostatnie loterie w Bochni zostały ustawione. Chodzi o losowania kuponów klientów sieci sklepów Cold Lux i Społem PSS.
W jednym z bocheńskich serwisów internetowych pojawiły się wątki, w których Czytelnicy zarzucają ustawienie ostatniej loterii w sieci sklepów Cold. Podobne insynuacje były wpisywane również przez Czytelników portalu mojabochnia.pl.
Rzekomemu ustawieniu loterii zaprzecza kategorycznie Anita Bielak z firmy Cold. Zwraca ona uwagę, że wszystko musiało odbywać się zgodnie z regulaminem, loterię kontrolowała zgodnie z wymogami osoba mająca uprawnienia ministerstwa finansów. – Była ona przy loterii, sprawdzała kupony i czuwała nad prawidłowym przebiegiem loterii. Zgodnie z regulaminem w dniu losowania wszystkie zaklejone i specjalnie oznaczone urny wystawione zostały przed publiczność i na ich oczach komisja wysypała wszystkie kupony do przygotowanego pojemnika. Do organizatora zabawy należy wybór osoby losującej, u nas były to dzieci wybierane z tłumu. Nie rozumiem, dlaczego niektóre osoby wszędzie szukają jakiś nieprawidłowości. W każdym losowaniu decyduje przede wszystkim przypadek i jeśli chcemy brać udział w jakiejkolwiek zabawie to musimy zaakceptować jej zasady i regulamin.
(Zobacz relację z losowania w Cold)
– I co ja mam powiedzieć? – rozkłada ręce Adam Sosnowiec, prezes Społem PSS. – Czy mam udowadniać, że białe jest białe i czarne jest czarne? – pyta retorycznie. – Najlepiej zapytać ludzi, którzy wygrali, czy jest ustawione, czy nie. Nawet jeśli wybiera się dzieci do losowania, również może być podejrzane, że są podstawione. Lepiej się do tego nie odnosić tylko polecić ludziom, żeby przeczytali sobie regulamin. Poza tym nad tym czuwam nie ja, tylko przedstawiciel ministerstwa finansów i monopolu loteryjnego. Na tym bym poprzestał. Każda dyskusja do niczego tu nie prowadzi – dodaje Adam Sosnowiec.
Zazdrosne głosy tych, którzy nie wygrali, ot co.