Dyskretny urok przedwiośnia

Wraz ze zniknięciem śniegu, na bocheńskich ulicach, chodnikach oraz placach odsłoniły się śmieci. Widać je zwłaszcza teraz, gdy trawa jeszcze nie wyrosła. To niedobra wizytówka miasta – twierdzą mieszkańcy.

Butelka na butelce, karton na kartonie, coś niesamowitego. Po psach też trzeba sprzątać i nikogo to nie interesuje. Straż miejska powinna częściej zwracać uwagę na te śmieci, oni tylko patrzą, jak samochód jest krzywo zaparkowany – mówią oburzeni bochnianie.

Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej mówi, że straż miejska nie będzie pobłażliwa wobec zaśmieconych posesji czy chodników. – Będziemy karać właścicieli za nieporządek wokół nieruchomości, chodników, placów, placów zabaw i wszystkich terenów dostępnych dla publiczności – mówi komendant.

Mandat za nieuprzątnięty chodnik lub plac może wynieść nawet 500 zł.