Śmiertelny przypadek A/H1N1 w Tarnowie, 10 zachorowań w województwie

W Tarnowie zmarł mężczyzna, u którego stwierdzono świńską grypę. Liczba zachorowań na grypę sezonową wzrosła w ostatnich dniach. Jak się bronić przed tą chorobą, co robić, gdy już spostrzeżemy u siebie objawy?

W pierwszym tygodniu stycznia tego roku lekarze przekazali służbom sanitarnym w województwie informacje o 4 383 przypadkach zachorowania bądź podejrzenia zachorowania na grypę. U większości pacjentów choroba przebiega łagodnie, jednak 15 z nich zostało hospitalizowanych.

W poprzednim – ostatnim tygodniu 2010 roku zgłoszono 3798 przypadków zachorowania i podejrzenia zachorowania, hospitalizowano 18 pacjentów. – Od początku stycznia badania laboratoryjne wykonane metodą PCR między innymi w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Krakowie potwierdziły zachorowanie na grypę typu A/H1N1 u dziesięciu mieszkańców województwa – podaje Anna Armatys, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie. W Tarnowie odnotowano pierwszy śmiertelny przypadek A/H1N1.

Zdaniem lekarzy, grypę najlepiej leczyć odpoczywając w domu, zażywając leki objawowe, uszczelniające naczynia krwionośne oraz w razie gorączki aspirynę. Zdaniem Stanisława Weissa, szefa bocheńskiej Inspekcji Sanitarnej, jeszcze można się szczepić. Jednak szczepionka zacznie działać po ok. 2 tygodniach. – Grypa bardzo często się mutuje, czyli zmienia swoje cechy. Dlatego cały czas musi być monitorowana, żeby nie powstał jakiś mutant, który by zagroził ludzkości. Grypa jest i sądzę, że będzie jeszcze długie czasy – mówi Stanisław Weiss.

Jarosław Gucwa z oddziału ratunkowego szpitala w Bochni uważa, że teraz najlepiej unikać możliwości zarażenia się grypą. – Unikać nagłych zmian temperatur, rzeczy które mogą powodować spadek odporności. Spożycie alkoholu, palenie papierosów, zmiany zapalne, wtedy drogi wnikania wirusa są dużo prostsze. Rozprzestrzenia się on drogą kropelkową w miejscu uszkodzenia śródbłonka i wiadomo, że wtedy może dojść do zarażenia.

Zdaniem Jarosława Gucwy teraz najlepiej unikać dużych sklepów czy komunikacji zbiorowej. Lepiej też nie posyłać do szkoły chorych dzieci, a będąc zarażonym nie przychodzić do pracy.