Siedmioro radnych powiatowych próbowało wznowić sesję

Radni, którzy wyszli z sali podczas pierwszej sesji rady powiatu, przyszli dzisiaj na jej wznowienie. Radny senior zapowiedział wówczas przerwę w obradach do 9 grudnia. Jak się okazało, przyszła tylko siódemka, która 30 listopada opuściła salę, a zatem zabrakło pięciu osób, aby uzyskać kworum.

Przypomnijmy, radny senior Mieczysław Trojan przerwał obrady po tym, jak na jego ręce trafiło pismo Joanny Solak, którym argumentowała iż to ona, a nie Ryszard Rozenbajgier, winna była zwołać pierwszą sesję tej kadencji. Ponieważ interpretacja sytuacji większości radnych była inna, sesję kontynuowano pod kierunkiem radnego seniora Ryszarda Rozenbajgiera, wybierając przewodniczącego, wiceprzewodniczącego, starostę i wicestarostę.

Aleksander Rzepecki, wybrany 30 listopada na przewodniczącego rady powiatu, uważa że opiera się na ekspertyzach prawnych, przedstawionych przez biuro prawne wojewody oraz MSWiA. – Te ekspertyzy są jednoznaczne. Ostatnim przewodniczącym rady powiatu był Ryszard Rozenbajgier i on był osobą uprawnioną, żeby zwołać sesję. W związku z tym postępowaliśmy zgodnie z tymi ekspertyzami.

Spotkanie siódemki radnych Rzepecki komentuje następująco. – Mają prawo w inny sposób interpretować skutki prawne tego wyroku [WSA – przyp. PM]. Żyjemy w wolnym kraju. My natomiast mamy nad sobą organ nadzoru i musimy respektować, to co organ nadzoru nam w tym zakresie mówi. Dlatego kontynuowaliśmy wówczas sesję.

W środę o godz. 10.00 ma się odbyć druga sesja rady powiatu.