Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Króluj nam Chryste – Zawsze i wszędzie!

W królestwie Jezusa nie ma polityki – jest miłość. Nie ma umów społecznych – jest pytanie: Czy kochasz mnie? Nie ma gwarancji socjalnych – jest znak Chleba i Wina – Eucharystia. Nie ma wyborów – jest tylko jeden wybór, kiedy to On nas wybrał przed wiekami i nie opuści nas aż do skończenia świata.

W tym świecie gdzie rządzi demokracja, my chrześcijanie, mamy Króla – Jezusa Chrystusa. Ale czy zawsze jest nam miła postawa posłuszeństwa wobec Niego? Jakże często, kiedy Kościół zaczyna stawiać wymagania, ludzie którzy zwą się wierzącymi, niejednokrotnie odchodzą, przyjmując dewizę: „Bóg tak, ale Kościół nie”.

Ale jakiemu Bogu mówią swoje „tak”? Czy temu, którego poznajemy w Biblii, który stawia nam wymagania, czy temu dopasowanemu do swoich potrzeb i życiowego postępowania? Ilu spośród nas chciałoby Boga na swoją miarę i dla realizowania własnych potrzeb? Jednak pamiętajmy, że nasz Bóg, nasz Król potrafi płakać nad sercem, które mówi Mu: „nie”.

Jaki jest ten nasz Król? Gdy wyrzekł w Ogrójcu słowa: „Ja jestem” to żołnierze i strażnicy świątyni upadli na twarze. To On dyskutował z trędowatymi, żebrakami i prostytutkami. Gdy umierał, drżała ziemia i skryło się słońce, ale gdy umarł Jego przyjaciel Łazarz, On płakał nad jego grobem. Taki to był Król. Taki to jest Król! To On pochyla się do naszych stóp, by je obmyć. To nasz Król, Jezus Chrystus przyszedł po to, aby stoczyć bitwę z szatanem, bitwę o nasze zbawienie.

Kiedy jednak przyszedł moment decydującego starcia, wszyscy uciekli spod krzyża, zdradzili swego Mistrza i Króla, choć przedtem składali tak wspaniałe deklaracje. Potem ten sam Jezus, nasz Król, przyszedł do swoich uczniów, nie czynił im wymówek, nie karcił ich. Mówił do nich: „Pokój wam!” i jeszcze raz cierpliwie tłumaczył wszystko od początku, potem połamał dla nich chleb.

Tomaszowi pozwolił na jakąś dziwną próbę dotykania ran, byle tylko ten uwierzył. A wszystko to czynił, bo bardzo kochał swoich apostołów, uczniów i nas bardzo kocha. Odszedł z tego świata, ale nie opuścił ani swoich apostołów, ani nas swoich uczniów żyjących dwa tysiące lat później. On był i jest zawsze blisko każdego i każdej z nas.

Trzeba nam jeszcze pamiętać o jednym. W królestwie Jezusa nie ma polityki – jest miłość. Nie ma umów społecznych – jest pytanie: Czy kochasz mnie? Nie ma gwarancji socjalnych – jest znak Chleba i Wina – Eucharystia. Nie ma wyborów – jest tylko jeden wybór, kiedy to On nas wybrał przed wiekami i nie opuści nas aż do skończenia świata. Czy chcesz za takim Królem iść w ciągu swojego życia? Czy dla takiego Króla jesteś gotowy, gotowa poświęcić swoje życie? Czy na hasło – KRÓLUJ NAM CHRYSTE – jesteśmy z otwartym sercem i świadomością człowieka wierzącego odpowiedzieć – ZAWSZE I WSZĘDZIE! Pomyśl choć przez chwilę jak odpowiesz na te pytania i czy przyjąłeś już Jezusa

duszpasterz