„Czuję się w obowiązku dokonania rzetelnych wyjaśnień mieszkańcom Bochni a szczególnie mieszkańcom Łychowa i Uzborni w sprawie dotyczącej uchylenia planu zagospodarowania przestrzennego Łychów-Uzbornia” – pisze w liście otwartym do bochnian Stanisław Chmielek, który chce wybudować stację paliw przy ul. Wiśnickiej.
Szanowni Mieszkańcy Miasta Bochni
Szanowni Państwo, czuję się w obowiązku dokonania rzetelnych wyjaśnień mieszkańcom Bochni a szczególnie mieszkańcom Łychowa i Uzborni w sprawie dotyczącej uchylenia planu zagospodarowania przestrzennego Łychów-Uzbornia.
W ostatnim czasie kilkakrotnie w mediach lokalnych pojawiły się wystąpienia Pana Burmistrza, które w interpretacji mieszkańców mogą być odbierane w taki sposób, że winne uchylenia planu Łychów – Uzbornia są zmiany uchwalone przez Radnych na ul. Wiśnickiej.
Również podczas ostatniego spotkania w dniu 10.11.2010 r. Pan Burmistrz przywitał mnie tak, jakbym był winien całej sprawie.
W momencie, kiedy przedstawiłem wyrok sądu (orzeczenie z dnia 17.09.2010 r.) i stwierdziłem, że wyrok nie dotyczy ul. Wiśnickiej i w uzasadnieniu nic niema na ten temat Pan Burmistrz stwierdził, że nie jestem w odpowiednim humorze, aby można prowadzić dalszą dyskusję i wyszedł z gabinetu traktując mnie jak powietrze.
Szanowni Mieszkańcy naszego miasta jestem daleki szkodzeniu innym i długo się nad tym zastanawiałem czy o tym napisać, ale w takim przypadku stwierdziłem, że konieczne jest, żeby podać ten fakt do publicznej wiadomości, bo uważam, że Pan Burmistrz Bochni wybrany przez mieszkańców miasta, naszego miasta powinien ich odpowiednio traktować i szanować.
Odnosząc się do jednego z wystąpień zamieszczonego na portalu bochnianin.pl
chcę zwrócić uwagę, że takie stwierdzenie nie jest do końca zgodne z prawdą.
Faktem jest, że w WSA zaskarżono sprawę stacji paliw na ul. Wiśnickiej wyznaczono termin na październik br., ale plan został uchylony prawie miesiąc wcześniej od terminu tej rozprawy. Również chcę podnieść fakt, że WSA nie rozpatrywał mojej sprawy, ponieważ plan został już wcześniej uchylony. Pytam więc, dlaczego Pan Burmistrz robi zasłonę dymną ze stacji paliw jak WSA nie uchylił planu z tego powodu, lecz z powodu niezgodności ze studium uwarunkowań, za co jest odpowiedzialny autor planu. W mojej ocenie nie uwzględniono uwag do planu poszczególnych mieszkańców i dlatego wyszło jak wyszło, co przeżyłem na swoim przykładzie. Z jednej strony może bardzo łatwo jest podjąć decyzję i przekreślić ludziom plany i inwestycje, niejednokrotnie życiowe i to na swoich własnych gruntach, lecz z drugiej strony wygląda to trochę inaczej, gdy na te cele wydaje się własne, czasem ciężko zarobione środki lub bazuje się na kredytach, które trzeba w ustalonym terminie spłacać bez względu na czas realizacji jakichkolwiek inwestycji. W moim przypadku to Radni obronili zgodność ze studium, gdyż Pan Burmistrz wprowadził zapis wykluczenia stacji paliw w obrysie 24U na ul. Wiśnickiej gdzie w studium uwarunkowań takiego wykluczenia nie było, czego namacalnym dowodem jest ostateczna decyzja środowiskowa wydana przez Burmistrza Miasta Bochnia 06.01.2010 r.
Po złożeniu w terminie uwag do planu dot. stacji paliw moje uwagi nie zostały uwzględnione, chociaż Panu Burmistrzowi znane były kilkuletnie starania zmierzające do realizacji inwestycji, i również już po zgłoszeniu tych uwag wydał ostateczną decyzję środowiskową, więc pytam gdzie tu jest konsekwencja działań.
W takim przypadku byłem zmuszony bronić swojej inwestycji w inny sposób, dlatego oficjalnie, w urzędzie, rozmawiałem z każdym z radnych na ten temat jak również zgodnie z prawem odwołałem się w tej sprawie do rady miasta, która po przeanalizowaniu moich uwag uznała moje racje i przegłosowała te uwagi.
W mojej ocenie jak również prawników po przegłosowaniu przez radę uwag, powinna być powtórzona procedura ponownego uzgodnienia i wyłożenia planu, na co zwracałem uwagę, jednak podjęto inną decyzję na którą nie miałem żadnego wpływu.
Prawdopodobnie za moją odwagę i wypowiedź poniosę konsekwencję w dalszych zmaganiach inwestycyjnych, ale myślę, że nie jestem w takich sprawach odosobniony i proszę innych o odwagę i podjęcie publicznej debaty w podobnych tematach.
Szanowni Państwo przez takie zamieszanie my mieszkańcy, przedsiębiorcy tracimy czas, zdrowie i pieniądze czekając kilkanaście miesięcy a nawet kilka lat na uzyskanie pozwoleń na budowę, zamiast w tym czasie generować zyski dla siebie jak również dla naszego miasta.
Do wiadomości mieszkańców zamieszczam również wyrok WSA, aby potwierdzić swoje wyjaśnienia.
Z wyrazami szacunku
Stanisław Chmielek
[ogłoszenie płatne]