Z Wiśnicza do Santiago de Compostela pieszo

Tomek Daniec z Nowego Wiśnicza zdecydował się wybrać na niecodzienną pielgrzymkę – do sanktuarium św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. W drodze jest już kilkanaście dni. Teraz przemierza Dolny Śląsk.

Jego pielgrzymka ma potrwać ok. cztery miesiące. Wiśniczanin chce pokonać łącznie 3800 km, by dotrzeć do Santiago de Compostela. Po Jerozolimie i Rzymie jest to trzecie na świecie miejsce pielgrzymek chrześcijan. Trasa pielgrzymki prowadzi przez 7 krajów europejskich: Polskę, Niemcy, Czechy, Niemcy, Austrię, Szwajcarię, Francję oraz Hiszpanię.

Od IX w. w Santiago de Compostela trwa kult św. Jakuba Apostoła Starszego, którego grób znajduje się właśnie tam. – Któż jest powodem tego całego mojego „zamieszania”? Kto wzywa mnie na Jego szlaki? Kryje się On pod tajemniczym imieniem Santiago. To Jakub, apostoł Jezusa, nazwany Starszym, gdyż w przeciwieństwie do drugiego apostoła Jakuba został wcześniej powołany. Pochodził z Betsaidy, był synem Zebedeusza i bratem św. Jana Ewangelisty – pisze Tomek Daniec w swoim internetowym dzienniku (www.santiago2010.pl).

Z Pisma Świętego dowiadujemy się, iż Jakub był przy Chrystusie między innymi na górze Przemienienia – Tabor. Tradycja głosi, iż Santiago wyruszył z Ewangelią na dzisiejsze tereny Hiszpanii, ale nawróciwszy tylko kilku pogan wrócił do Ziemi Świętej. Tam jako pierwszy z apostołów zginął śmiercią męczeńską w 44 roku. Według legendy, ciało świętego trafiło na tereny hiszpańskiej Galicji, gdzie wkrótce o nim zapomniano. Dopiero w IX wieku po Chrystusie pewien pustelnik o imieniu Paleyo pewnej nocy zauważył deszcz gwiazd spadających na ziemi. W tym miejscu odkryto szczątki św. Jakuba Apostoła i nazwano je Santiago de Compostela co można tłumaczyć jako „Świętym Jakub w polu gwiazd”. Od tamtego rozpoczął się kult Ucznia Chrystusa, do którego pielgrzymi zmierzali z wszystkich zakątków Europy. Obecnie od kilkudziesięciu na nowo ożywiła się tradycja pielgrzymowania do Composteli – czytamy dalej.

Teraz Tomek zbliża się do Wrocławia, kilka dni później w Zgorzelcu przekroczy granicę polsko-niemiecką. Życzymy powodzenia!

There are 2 comments