Starosta: niektóre tereny powinny być wyłączone z zabudowy

Setki milionów złotych strat na mieniu publicznym i prywatnym, zniszczone domy, drogi, mosty, zalane uprawy, które w tym roku są już nie do uratowania – bilans dwóch powodzi w powiecie bocheńskim jest przerażający.

Na razie nie ma dokładnej wyceny strat. Wiadomo jednak, że nie da się ich prędko odrobić. Mieszkańcy zalanych terenów z niepokojem patrzą w niebo, ponieważ nadal zapowiadane są intensywne burze. Wielu z nich jest rozgoryczonych, wiele osób zdaje sobie sprawę, że budżet państwa nie jest w stanie udźwignąć wszystkich strat.

Straty na mieniu samego tylko powiatu bocheńskiego to ok. 26 mln zł. Straty w gminach to kolejne dziesiątki milionów zł, zwłaszcza w gminie Łapanów, Bochnia i Drwinia, gdzie woda poczyniła największe spustoszenia.

Starosta Jacek Pająk zapowiada potrzebę zmiany w zasadach wydawania pozwoleń na budowę. – Tereny dla mieszkańców są udostępniane tylko i wyłącznie z punktu widzenia krajobrazowego. Trzeba mieć świadomość tego, że te tereny podlegają w mniejszym czy większym stopniu zagrożeniu, a to powodziowemu, a to zagrożeniom geologicznym. Potężna liczba osuwisk, która ujawniła się po tych dwóch falach powodziowych na terenie powiatu bocheńskiego pokazuje, że to nie są zagrożenia wyssane z palca – mówi starosta.

Straty na mieniu prywatnym to kolejne dziesiątki, a może i setki milionów złotych, nie mówiąc o uprawach, które w tym roku zostały w dużej mierze zniszczone. W konsekwencji już w najbliższych tygodniach możemy spodziewać się wzrostu cen żywności.

There are 3 comments

  1. Komentarze władz w stylu należy spodziewać się wzrostu cen żywności są społecznie szkodliwe.Wolny rynek sam sobie poradzi sprowadzając żywność tak jak dotychczaszterenów gdzie jest normalnie.Niech Pan Starosta wskaże większych producentów żywności z jego terenu , których dotknęła powódź?

  2. Panie Starosto wielu postopień i zalań posesji i pól uprawnych można bylo by uniknąc ale nich Pan weżnie się do roboty i sowich urzędników odpwiedzialnych za utzymanie rowow przy drogach poaiatowych.Przykład droga powiatowa 2006 K Proszowki -Damienice- Kłaj podtopienia występują przy każdym deszczu , mieszkańcy i radni występują już od kilku lat o udrożnienie i wykonanie odwaodnienia tej drogi , ale nasze prośby i staranie są ciągle odrzucane , a obecie wysłanie straży i pompowanie wody np. w sobotę przez 5 jednostek to jest niepoważne ,koszt pompawania jest większy od wykonania rowów przy tej drodze – i woda jak była tak jest to jest tylko nie udolonść w pańskim urzędzie , a nie przyjmowanie ludzi ze skargami w dniu do tego wyznaczonym to jest wielki skandal!!!!!!!!!!!!!
    W 1912 roku czy 100 lat temu ludzie już wykonywali przepusty i myśleli o odwodnieniu i utrzymywali rowy w odpowiednim stanie , nikt nie zasypwał rowów lecz ludzie myśleli , a teraz jest brak naszym władzom wyobrażni i brak kompetecji, bo pewne sprawy nimo sprzeczności politycznych należy wykonać dla dobra społeczeństwa a nie dla wlasnego JA. Panie Starosto .

  3. Pamiętam jak dziesiątki lat temu włócząc się rowerem brzegami Raby widziałem pasące się krowy, konie – żadnych domów dokoła.

    Dzisiaj jadąc rowerem po niegdysiejszych pustkowiach spotykam piękne domy i porządne drogi do nich – kto dał pozwolenie na ich budowę?

    I jeszcze jedno: wartość miast, co słusznie zauważa obserwator, to nie tylko to, co widać na powierzchni, ale i to co pod ziemią, tj. kanalizacje, studzienki, rowy itd – i przede wszystkim utrzymywanie tego wszystkiego w należytym stanie technicznym.

    Gminy i powiaty mają prawo do ściągania podatków i opłat, ale spoczywa też na nich obowiązek „pielęgnowani” infrastruktury dla dobra swoich mieszkańców.

    Te prace winny być wykonane nie „jutro” (przedwyborcze slogany), ale „wczoraj”, by „dziś” żyło się bezpiecznie!

Read previous post:
Stanisław Odrobina komisarzem w Drwini do czasu wyborów za wójta A. Kulara?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa po wygaśnięciu mandatu wójta Andrzeja Kulara, co nastąpiło na sesji Rady Gminy w ostatni piątek,...

Close