Władysław Luszowiecki – patronem Bursy Szkolnictwa Ponadgimnazjalnego? Propozycja wychowanków

Do naszej redakcji wpłynął list otwarty wychowanków byłego Liceum Pedagogicznego, w którym aktualnie mieści się Bursa (Internat) Szkolnictwa Ponadgimnazjalnego. List jest odpowiedzią na konkurs w sprawie patrona, jaki ogłosiła dyrekcja bursy z racji jubileuszu 10 – lecia jej istnienia.

Oto treść listu:

My absolwenci dawnego Liceum Pedagogicznego i równocześnie wychowankowie Internatu przy tejże Szkole, zwracamy się z gorącą prośbą o nadanie imienia mgr. Władysława Luszowieckiego Bursie Szkół Ponadgimnazjalnych w Bochni – spadkobierczyni naszego kochanego Internatu. To były dyrektor zapomnianego dziś Liceum Pedagogicznego, współbudowniczy owego Internatu (obok wieloletniego kierownika tej placówki wychowawczej – mgr. Adama Romańskiego).

Oto nasze argumenty:

– Mgr Władysław Luszowiecki był wieloletnim dyrektorem naszej Szkoły, osobą barwną i bardzo charakterystyczną w krajobrazie ówczesnej Bochni, niezwykle lubianą przez uczniów.
– To wychowawca tysięcy „siłaczek i siłaczy”, którzy nie pytali ile zarobią, ale nieśli kaganek oświaty w najbardziej zapadłe rejony ówczesnej Bocheńszczyzny.
– Nazwanie Jego imieniem obecnej Bursy, będzie hołdem złożonym nie tylko Jemu, ale także ówczesnym nauczycielom – mistrzom w nauczaniu „rzemiosła pedagogicznego”, że wspomnimy tu tylko legendarną prof. Józefę Oleksową.
– Uhonorowanie Bursy Jego imieniem będzie symbolicznym pomostem między dawnymi a nowymi laty, uczczeniem człowieka związanego długie lata z naszą ziemią, wypełnieniem testamentu poety Adama Asnyka, który apelował do młodych o „nieniszczenie przeszłości ołtarzy, bo na nich święty ogień się żarzy i wy winniście im cześć”.
– Honorujmy imionami wielkich Polaków (jak Ojca Świętego) wielkie ogólnopolskie przedsięwzięcia, instytucje, najważniejsze place i ulice, ale pamiętajmy o bohaterach naszych małych ojczyzn i kontynuujmy dobry zwyczaj bocheńskich władz, które coraz częściej nazywają miejskie ulice imionami lokalnych osobistości.

Liczymy na zrozumienie przedstawionych racji i ich uwzględnienie.

Wychowankowie