Dni Bochni. Fuzja zwieńczyła święto

Solna Fuzja Dźwięków – pod taką nazwą odbył się na bocheńskim Rynku koncert wieńczący tegoroczne Dni Bochni. Wystąpili w nim bocheńscy muzycy, którzy w niecodzienny sposób zaaranżowali znane utwory polskiej i światowej muzyki.  Niecodzienny, gdyż pojawili się na bocheńskiej scenie w roli, do której nie przyzwyczaili.

Zanim jeszcze odbył się koncert finałowy, bocheńską – coraz liczniejszą – publicznością zajął się zespół „BIG BID KID” swoją energetyzującą muzyką.

W finale wystąpili: Orkiestra Smyczkowa „Con Passione” ZPSM w Bochni, chór Cantores Sancti Nicolai wspomagani przez bocheńskich muzyków i wokalistów.
Kilkudziesięcioosobowy zespół zaproponował następujące utwory: „Usta milczą, dusza śpiewa” w wykonaniu Sierścia (Robert Mastalerz), następnie a capella chór zaśpiewał utwór „Didn’t My Lord Deliver”. Kolejnym solistą na scenie był Adam Struzik, który zaśpiewał utwór z „Toy Story”, czyli „Ty druha we mnie masz”, fragment solowy zagrał na skrzypcach Jakub Adamczyk.

W kolejnym utworze Justyna Janik zaśpiewała „Mam tę moc”, a po niej na scenę wyszedł Krzysztof Lelek, który zmierzył się z z jednym z najpopularniejszych utworów Zbigniewa Wodeckiego ”Lubię wracać tam gdzie byłem już”. W jego trakcie partię solową zagrała na skrzypcach Zuzanna Dziedzic. Po piosence Wodeckiego, Jakub Krzywda zaproponował swoją wersję jednego z najbardziej znanych utworów Andrzeja Zauchy „Byłaś serca biciem”. Po nim ponownie na scenie pojawił się Adam Struzik, który zaśpiewał „New York” Franka Sinatry. Następne kilkanaście minut należały jednak do bocheńskiego chóru. Najpierw zaśpiewał „Paradise” Coldplay, aby chwilę później zmierzyć się z bardzo trudną „Bohemian Rapsody” Queen. Oba wykonania spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony publiczności. Chwilę później piosenkę do „Walcu Barbary” (Waldemara Kazanieckiego do filmu Noce i Dnie) zaśpiewała Gabriela Stolińska, podczas której do tańca – a jakże do walca – poprosił ją Wojciech Zwierniak, dla którego nie był to pierwszy i ostatni występ – poza dyrygowaniem – tego wieczoru. Po nostalgicznym walcu inicjatywę przejęło męskie trio: Sierściu, Wojciech Zwierniak i Tomasz Półtorak.Zapropnowali lekki i frywolny utwór Kiepury ”Brunetki, blondynki”. Po nich z musicalowym „Upiorem w operze” zmierzyli się Krzysztof Lelek oraz Joanna Zwierniak”, po których mogliśmy obserwować inny duet: Joanna Janik – Sierściu wykonujący „Shallow” Lady Gagi. Finalny utwór koncertu – „Tolerancja” Stanisława Soyki zaśpiewali wszyscy wykonawcy wspomagani przez Mateusza „Jestem Ciuki” Sułkowskiego. Na gromkie brawa, zespół odpowiedział kolejnym utworem Zbigniewa Wodeckiego „Nauczmy się żyć obok siebie”.

 

Read previous post:
Zamek od stycznia w rękach gminy Nowy Wiśnicz?

Zamek w Nowym Wiśniczu powinien zostać przekazany w administrowanie gminie – taka jest konkluzja posiedzenia komisji kultury sejmiku województwa małopolskiego.

Close