Wybory samorządowe. Radosław Macoń: „Bochni nie stać na burmistrza emeryta, policjanta, nauczyciela, psychologa, filozofa”

Przebudowa Placu Okulickiego, zmiany na Rynku, wsparcie przedsiębiorców to główne tematy, które zostały poruszone podczas sobotniej konferencji prasowej zorganizowanej przez przedstawicieli partii Nowa Nadzieja, której kandydatem na Burmistrza Bochni jest Artur Gondek.  Wraz z Radosławem Maconiem oraz Kacprem Głódem zaprezentowali wizualizacje ze zmianami wspomnianych centralnych miejsc Solnego Miasta. Co więcej padły mocne słowa na kogo i na co Bochni nie stać.

Radosław Macoń rozpoczął konwencję od przedstawienia wizualizacji przebudowy Placu Okulickiego i budowie tam parkingu podziemnego: 

Parking, który nie zmieni tego miejsca, który wtopi sie w to miejsce. Różnica między górą a dołem Placu Okulickiego, to pięć metrów. W budownictwie mieszkaniowym, to dwie kondygnacje. Możemy podnieść tę część [wskazując na teren naprzeciw Szkoły Muzycznej – przyp. MK] i stworzyć miejsce na 160 miejsc – powiedział Radosław Macoń.

Chwilę później Macoń zaapelował do mieszkańców Bochni stwierdzając na kogo i na co Bochni nie stać:

My proszę państwa jesteśmy trochę innym komitetem. My nie mówimy że inspirujemy zmiany. My pokazujemy konkrety. Bochni nie stać na burmistrza emeryta, policjanta, nauczyciela, psychologa czy psychiatrę. Bochni nie stać na burmistrza filozofa, który będzie się zastanawiał jak to zrobić. Bochni trzeba burmistrza z energią, z potencjałem. Burmistrza, który będzie potrafił podejmować szybkie i konretne decyzje. (…) My takiego kandydata mamy, młodego i z potencjałem, który gdy będzie kończył swoją kadencję będzie miał 42 lata. Bochni nie stać na kolejny park and ride, nie stać na kolejny BdB czyli Beton dla Bochni taki jak jest na rynku. Bochni nie stać na czekanie. Bierzmy sprawy w swoje ręce.

Kandydat na Burmistrza Bochni – Artur Gondek skupił się na bocheńskim Rynku, któremu chciałby dodać większej funkcjonalności, a przez to aby tętnił życiem przez cały rok:

Na naszym bocheńskim Rynku, chcielibyśmy aby wróciły parasolki. Niestety przez nieudolną rewitalizację, nie przewidziano tam przyłącza kanalizacji i wody (…) Chcemy aby zimą na Rynku znalazło się lodowisko, które zgromadzi dzieci i młodzież oraz osoby starsze. Chcielibyśmy, aby powstała tam scena letnia. Na tej scenie w okresie wakacyjnym młodsze i starsze talenty będą mogły zaprezentować się starszej publiczności. Chcemy aby zarówno miasto jak i Rynek było dla wszystkich mieszkańców.

Kacper Głód z kolei skupił się na założeniach programu ugrupowania, tak zwanej „Szóstki dla Bochni”. Najwięcej czasu w swojej wypowiedzi poświęcił kwestii wspierania przez miasto lokalnej przedsiębiorczości, ale nie tylko:

Chcemy aby miasto promowało przedsiębiorczość, aby stosowało ulgi dla przedsiębiorców, aby okazywało im wsparcie. To przecież oni tworzą dobrobyt miasta (…) Radny to powinien być ktoś, kto jest aktywny społecznie, kto wspiera mieszkańców i która blokuje również te nieprzemyslane pomysły, jak chociażby ten absurdalny regulamin na Rynku, który zabrania wjeżdżania na niego rowerami. Trzeba te absurdy zatrzymać.

 

po konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli ugrupowania Nowej Nadziei, jej kandydat na Burmistrza Bochni – Artur Gondek odpowiedział na pytania o problemy miejsc parkingowych w Bochni, kosztów ich powstania oraz aktywizacji bocheńskiego Rynku.