Staruszka z Bochni straciła 20 tys. zł metodą „na wnuczka”

29 sierpnia do starszej kobiety, mieszkanki Bochni, na jej numer stacjonarny zadzwoniła kobieta, informując, że jej wnuczka potrąciła na przejściu dla pieszych kobietę.

Twierdziła, że wnuczce potrzebne są pieniądze, aby „zatuszować” sprawę. Po chwili w miejscu zamieszkania starszej pani pojawiła się kobieta, która odebrała od niej kwotę ponad 20 tysięcy złotych. Pokrzywdzona dopiero po kilku minutach zadzwoniła do rodziny, wtedy też okazało się, że padła ofiarą oszustwa.

Do podobnego zdarzenia także doszło tego samego dnia, kiedy na telefon starszego mężczyzny zadzwoniła kobieta przedstawiając się jako jego córka i poinformowała go, że potrąciła kobietę na przejściu dla pieszych i potrzebuje dużej ilości pieniędzy na wpłatę poręczenia majątkowego. Starszy pan poinformował, że nie ma takich pieniędzy i oddał słuchawkę synowi. Kobieta od razu rozłączyła się.

Intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze w tej sprawie prowadzi Wydział Dochodzeniowo Śledczy oraz Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

W związku z nadal pojawiającymi się informacjami na temat dokonywanych oszustw metodami „na wnuczka”, „na policjanta”, „na członka rodziny” bocheńska Policja apeluje do o zachowanie szczególnej ostrożności przy odbieraniu telefonów, zwłaszcza jeżeli dotyczą one pomocy finansowej, a w szczególności konieczności przekazania pieniędzy nieznanym osobom.

Tyczy się to przede wszystkim osób starszych, które najczęściej padają ofiarami tego typu przestępstw, dlatego tak ważne jest, aby ostrzec swoich rodziców, dziadków a także osoby samotne przed oszustami działającymi właśnie w ten sposób. W szczególności należy ostrzec je, aby nie przekazywały pieniędzy osobom obcym, podającym się np. za znajomych wnuczka, córki. W ten sposób mogą oni stracić oszczędności całego życia – mówi asp. szt. Dominika Półtorak z bocheńskiej komendy.