IV kolejka BALK – Wamech na czele

Rozegrana w ostatni weekend czwarta kolejka Bocheńskiej Amatorskiej Ligi Koszykówki przyniosła sporo emocji i kilka ciekawych wyników. jednak Wamech nie zawiódł.

W pierwszym starciu niepokonany do tej pory zespół z Niepołomic wygrał z drużyną King Sqad 62 : 51. O zwycięstwie TKKF MOA zadecydowała III kwarta wygrana 14 : 4.

TKKF MOA NIEPOŁOMICE _ KING SQAD 62 : 51(16:14, 9:15, 14:4, 23:18)

W kolejnym spotkaniu doszło do meczu na szczycie tabeli, zagrały w nim bowiem drużyny, które do tej pory nie przegrały żadnego meczu Wamech Team i Fasada Team. Jak można było się spodziewać mecz był zacięty i stał na niezłym poziomie. Początek meczu zadecydował o zasłużonej wygranej Wamechu. Po kilku minutach gry lider tabeli prowadził 11 : 0! W drugiej, trzeciej i czwartej kwarcie gra się wyrównała, ale przebiegała pod kontrolą zawodników Wamech.

WAMECH TEAM – FASADA TEAM 50 : 44(17:10, 15:16, 10:7, 8:11)

Jednak dopiero trzecie spotkanie dostarczyło najwięcej emocji a losy meczu ważyły się do ostatnich sekund. Gdy na 10 sekund przed końcowym gwizdkiem zespół MOSiR Bochnia wyszedł na 1 punktowe prowadzenie wydawało się, że odniesie drugie zwycięstwo w lidze. Jednak błyskawiczna kontra zespołu z Brzeska rozwiała nadzieje na sukces młodych zawodników z Bochni.

ARMAGEDON BRZESKO – MOSiR BOCHNIA 52 : 51(11:10, 12:18, 17:11, 12:12)

Kolejny mecz to zdecydowane zwycięstwo Naleśniqów nad młodą drużyną KSM Lysa Góra, w której po raz kolejny zabrakło jej czołowego gracza M. Marka.

NALEŚNIQI – KSM LYSA GÓRA 57 : 27(22:2, 14:10, 6:2, 15:13)

Na zakończenie rundy spotkały się drużyny ze środka tabeli Kroll Lex Team Tarnów i Tartak Liszka. Doświadczony zespół z Tarnowa po twardej walce pokonał przeciwników, w której na początku meczu kontuzji doznał wyróżniający się zawodnik tej drużyny Paweł Więckowski.

KROLL LEX TEAM TARNÓW – TARTAK LISZKA 61 : 54 (13:14, 19:6, 14:13, 15:21)

There are 1 comments

  1. Gratulacje dla WAMECHU! Oby tak do końca… Szkoda meczu Mosiru, chłopaki mieli szanse na zwycięstwo ale zabrakło odrobine w końcówce… Zwycięstwa na pewno jeszcze przyjdą:)