Wicepremier Gowin w Bochni o kryzysie politycznym, gospodarce i innowacyjności

Wicepremier Jarosław Gowin zapewniał w Bochni, że koalicja rządząca z udziałem jego 9-osobowego ugrupowania nie ucierpi w wyniku trwającego od kilku dni kryzysu politycznego. Zdaniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego, obecna sytuacja szkodzi autorytetowi państwa zarówno w oczach Polaków, jak i na arenie międzynarodowej.

Lider Polski Razem zapowiadał najbliższe plany rządu. Wśród nich są zmiany mające spowodować wzrost gospodarczy w Polsce, m.in. przez postawienie na nowoczesne technologie i innowacyjność.

To prawda, że bez posłów Polski Razem obóz Zjednoczonej Prawicy nie miałby większości, ale jesteśmy partnerem przewidywalnym i lojalnym. Umówiliśmy się na różne programowe rozstrzygnięcia razem z Prawem i Sprawiedliwością i Solidarną Polską i wydaje mi się, że nie było do tej pory po 1989 roku koalicji, która by równie harmonijnie współpracowała. To, że od kilku dni w Polsce trwa bardzo głęboka awantura polityczna, w niczym nie nadwątli spójności naszej koalicji. Przeciwnie, myślę że wobec działań moich zdaniem sprzecznych z prawem ze strony opozycji (blokowania mównicy sejmowej, blokowania fotelu marszałka), dzisiaj jesteśmy jeszcze bardziej zjednoczeni – powiedział Jarosław Gowin w rozmowie z mojaBochnia.pl.

Polityk zwraca uwagę, że nie jest prawdą jakoby posłowie opozycji nie zostali w piątek wpuszczeni na głosowania w sali kolumnowej. Rzeczywiście, sala była zamknięta wcześniej, kiedy klub Zjednoczonej Prawicy miał swoje zamknięte posiedzenie. Zaraz po tym, jak posiedzenie klubowe zostało zakończone, drzwi zostały otwarte i każdy kto gotów był wziąć udział w głosowaniu, albo przynajmniej być obecny na sali, mógł to uczynić.

Zdaniem wicepremiera nie ma podstaw do powtarzania piątkowych głosowań, czego domaga się opozycja. Budżet został uchwalony w sposób w pełni zgodny z przepisami. Domaganie się przez opozycję powtórzenia tego głosowania tak naprawdę służy eskalowaniu tego konfliktu.

Zapytaliśmy wicepremiera, czy Polsce – wprowadzającej coraz więcej kosztownych dla budżetu reform – nie grozi scenariusz grecki, Jarosław Gowin odparł: Nie, uważam że scenariusz grecki w ogóle nie wchodzi w grę. Natomiast jeśli na dłuższą metę (nie w perspektywie roku czy dwóch) program 500+ ma być podtrzymany, musimy wyraźnie przyspieszyć tempo rozwoju gospodarczego. Temu służy plan premiera Morawieckiego, jak również komplementarne z tym planem działania, za które odpowiadam jako minister nauki. Przejście polskiej gospodarki w fazę innowacyjności, dającą dużo większy zysk, dużo szybszy rozwój gospodarczy, dużo wyższy poziom zamożności, jest możliwy tylko, podkreślam tylko, w oparciu o dorobek polskich naukowców. Nie możemy, jak działo się w poprzednich latach, poprzestawać na kupnie gotowych patentów za granicą, musimy rozwijać własną naukę – uważa Jarosław Gowin.

Na spotkanie zostali zaproszeni przedsiębiorcy i samorządowcy. Było ono zamknięte dla publiczności. Chodzi mi o to, żeby z jednej strony przedstawić jak sprawy Polski, zwłaszcza sprawy gospodarcze, wyglądają z perspektywy rządu, ale jeszcze bardziej zależy mi na tym, żeby wysłuchać jak na te sprawy patrzą mieszkańcy Bochni, którzy od tej ogólnopolskiej polityki są na co dzień daleko i dzięki temu zachowują zdrowy dystans. Zawsze wynoszę wiele cennego z takich spotkań.

W trakcie spotkania w Bochni Jarosław Gowin zreferował dotychczasowe prace rządu. Wicepremier podkreślał, że rozumie oczekiwania ludzi biznesu, bo sam przez 20 lat prowadził działalność gospodarczą. Jego zdaniem to nie wysokość podatków w Polsce jest obecnie problemem, ale ich zawiłość. Dla przedsiębiorców zaś najważniejszy jest spokój i przewidywalność ze strony państwa – podkreślał. Lider Polski Razem zapowiedział, że trwają prace nad uproszeniem prowadzenia księgowości i wprowadzeniem zasady domniemania zgody (jeśli urząd w ciągu miesiąca nie wyda decyzji).

Polityk poruszył też problem pieniędzy wypływających z Polski za sprawą tzw. karuzeli VAT-owskiej (Komisja Europejska szacuje, że Polska traci na tym 30 do 50 mld zł rocznie). Jesteśmy okradani nie przez żadnych przedsiębiorców, bo to są zorganizowane międzynarodowe gangi, które to przeprowadzają, a niestety handel paliwami jest najwygodniejszą przykrywką dla tego typu działalności i wiem doskonale, ze te rozwiązania które służą uszczelnieniu VAT-u, np. jednolity plik kontroli, wiążą się z rozmaitymi utrudnieniami dla przedsiębiorców. Niestety, jest to nieuchronna cena w okresie przejściowym za to, że staramy się tę lukę VAT-owską ograniczyć – mówił podczas spotkania.

Pytania ze strony obecnych podczas spotkania dotyczyły kosztów zatrudnienia pracowników, wzrostu cen ubezpieczeń OC prawie o 100 procent, deficytu budżetowego (59 mld zł w 2017 r. – Jarosław Gowin przyznał, że prywatnie jest zwolennikiem odgórnego zakazu deficytu, wymaga to jednak większości konstytucyjnej), było też pytanie o konsekwencje wykupu banku PKO (tu Jarosław Gowin stwierdził, że dla stabilności państwa, 60-70% sektora bankowego musi być w polskich rękach, a wzrost OC nie ma nic wspólnego z tą transakcją). Polityk zapowiedział też, że rząd wycofuje się z projektu podatku jednolitego (niekorzystnego dla największych przedsiębiorców i opracuje nowy system podatkowy). Zdradził również, że trwa przygotowywanie nowej ustawy dotyczącej opodatkowania hipermarketów. Poprzedni projekt zakwestionowała Komisja Europejska.

Nie zabrakło też odniesienia do obecnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej. Wprawdzie Polska ma zagwarantowane 400 mld zł, ale zdobycie tych pieniędzy jest niezwykle trudne ze względu na obwarowania prawne, narzucone przez Komisję Europejską. Rząd próbuje jednak ułatwić procedury z tym związane. Minister zachęcał do sięgania po środki za pośrednictwem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Mamy więcej pieniędzy niż dobrze udokumentowanych i wiarygodnych projektów – stwierdził.

Organizatorem spotkania w Restauracji Murowianka było Bocheńskie Koło Polska Razem Zjednoczona Prawica. Spotkanie z Jarosławem Gowinem adresowane do wszystkich zainteresowanych ma się odbyć w innym terminie.